Półtusze agencyjne wystawione na giełdzie na próbę
We wtorek na Warszawskiej Giełdzie Towarowej Agencja Rynku Rolnego sprzedała na rynek krajowy ponad 70 proc. wystawionej wieprzowiny. Tymczasem maklerzy twierdzą, że takie działania nie zlikwidują "świńskiej górki".
Na Warszawską Giełdę Towarową trafiło 1000 ton mrożonej wieprzowiny z zapasów interwencyjnych. Cena wywoławcza półtusz wyniosła 4,75 zł/kg (klasa E), 4,65 zł/kg (klasa U) oraz 4,55 zł/kg (klasa R). Jak dowiedzieliśmy się w biurze prasowym agencji, była to partia pilotażowa: - To pierwsza próba wejścia na rynek. Będziemy obserwować, jak zareagują przetwórcy i jak będą kształtować się ceny. Nie wykluczamy zwiększenia ilości półtusz na kolejnych sesjach. Tymczasem maklerzy krytykują działania ARR: - 1000 ton to za mało, jeżeli agencja chce naprawdę interweniować na rynku - twierdzi Adam Wierzbowski, prezes NetBrokers.
Ostatecznie, mimo zapowiedzi, że zabraknie mięsa, nabywców znalazło ponad 740 ton mięsa. Jednak w sesji wzięło udział tylko 30 proc. zainteresowanych przetargiem. - Reszta czeka na kolejną sesję. Chcą sprawdzić jak zareaguje rynek - wyjaśnia prezes Wierzbowski. Maklerzy uważają, że w przyszłym tygodniu Agencja Rynku Rolnego powinna wystawić ok. 1000 ton półtusz więcej niż wczoraj. Ceny nie powinny ulec zmianie.
Równolegle ze wystawianiem półtusz na warszawską giełdę, Agencja prowadzi w Katowicach i Wrocławiu przetarg na sprzedaż mrożonej wieprzowiny na eksport (poza kraje UE). Oferta dotyczy tych województw, w których (ze względu na dużą odległość od granicy wschodniej) eksport mięsa z zapasów agencyjnych jest najsłabszy. We Wrocławiu zakończył się już pierwszy etap przyjmowania zgłoszeń. W Katowicach oferty mogą napływać do 14 bm.
Na Warszawską Giełdę Towarową trafiło 1000 ton mrożonej wieprzowiny z zapasów interwencyjnych. Cena wywoławcza półtusz wyniosła 4,75 zł/kg (klasa E), 4,65 zł/kg (klasa U) oraz 4,55 zł/kg (klasa R). Jak dowiedzieliśmy się w biurze prasowym agencji, była to partia pilotażowa: - To pierwsza próba wejścia na rynek. Będziemy obserwować, jak zareagują przetwórcy i jak będą kształtować się ceny. Nie wykluczamy zwiększenia ilości półtusz na kolejnych sesjach. Tymczasem maklerzy krytykują działania ARR: - 1000 ton to za mało, jeżeli agencja chce naprawdę interweniować na rynku - twierdzi Adam Wierzbowski, prezes NetBrokers.
Ostatecznie, mimo zapowiedzi, że zabraknie mięsa, nabywców znalazło ponad 740 ton mięsa. Jednak w sesji wzięło udział tylko 30 proc. zainteresowanych przetargiem. - Reszta czeka na kolejną sesję. Chcą sprawdzić jak zareaguje rynek - wyjaśnia prezes Wierzbowski. Maklerzy uważają, że w przyszłym tygodniu Agencja Rynku Rolnego powinna wystawić ok. 1000 ton półtusz więcej niż wczoraj. Ceny nie powinny ulec zmianie.
Równolegle ze wystawianiem półtusz na warszawską giełdę, Agencja prowadzi w Katowicach i Wrocławiu przetarg na sprzedaż mrożonej wieprzowiny na eksport (poza kraje UE). Oferta dotyczy tych województw, w których (ze względu na dużą odległość od granicy wschodniej) eksport mięsa z zapasów agencyjnych jest najsłabszy. We Wrocławiu zakończył się już pierwszy etap przyjmowania zgłoszeń. W Katowicach oferty mogą napływać do 14 bm.
Źródło: Gazeta Pomorska