Zaszkodziło im ziarno
Dwóch wiceprezesów Agencji Rynku Rolnego i dwóch dyrektorów oddziałów terenowych straci pracę po kontroli, którą Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przeprowadziło w ARR. Ustalenia ministerstwa są takie same, jak wcześniejsze samej agencji i policji.
Kontrole elewatorów przeprowadzone przez policję gospodarczą oraz pracowników Agencji Rynku Rolnego wykazały, że brakuje 36 tys. ton zboża o wartości ok. 18 mln złotych. Na Kujawach i Pomorzu - jak wcześniej informowaliśmy - wykryto dwa takie przypadki. Firmie "Kadex" w Żninie brakuje 1,2 tys. ton pszenicy i żyta, a w "Prossobie" w Kłopocie pod Inowrocławiem "wyparowało" 14,5 tys. ton pszenicy chlebowej.
Kontrola resortu rolnictwa, z której wynikami wczoraj zapoznał się premier Leszek Miller, potwierdziła wcześniejsze ustalenia.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, ministerstwo obciążyło winą za braki w elewatorach dwóch wiceprezesów ARR oraz dwóch dyrektorów oddziałów terenowych - poznańskiego i szczecińskiego. W szczecińskim oddziale brakowało ponad 13 tys. ton ziarna, w poznańskim - prawie 16 tys. ton. Minister Adam Tański powiedział też Programowi III Polskiego Radia, że pracę straci (lub zostanie ukaranych według Kodeksu pracy) także kilkunastu pracowników agencji bezpośrednio nadzorujących elewatory i realizację umów.
Swoje stanowisko zachowa prawdopodobnie prezes ARR Ryszard Pazura. Minister rolnictwa Adam Tański wystąpił z wnioskiem do premiera Leszka Millera o nieodwoływanie prezesa, podkreślając, że Ryszard Pazura pracuje w agencji od kilku miesięcy i miał uzdrowić system interwencji.
Kontrole elewatorów przeprowadzone przez policję gospodarczą oraz pracowników Agencji Rynku Rolnego wykazały, że brakuje 36 tys. ton zboża o wartości ok. 18 mln złotych. Na Kujawach i Pomorzu - jak wcześniej informowaliśmy - wykryto dwa takie przypadki. Firmie "Kadex" w Żninie brakuje 1,2 tys. ton pszenicy i żyta, a w "Prossobie" w Kłopocie pod Inowrocławiem "wyparowało" 14,5 tys. ton pszenicy chlebowej.
Kontrola resortu rolnictwa, z której wynikami wczoraj zapoznał się premier Leszek Miller, potwierdziła wcześniejsze ustalenia.
Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, ministerstwo obciążyło winą za braki w elewatorach dwóch wiceprezesów ARR oraz dwóch dyrektorów oddziałów terenowych - poznańskiego i szczecińskiego. W szczecińskim oddziale brakowało ponad 13 tys. ton ziarna, w poznańskim - prawie 16 tys. ton. Minister Adam Tański powiedział też Programowi III Polskiego Radia, że pracę straci (lub zostanie ukaranych według Kodeksu pracy) także kilkunastu pracowników agencji bezpośrednio nadzorujących elewatory i realizację umów.
Swoje stanowisko zachowa prawdopodobnie prezes ARR Ryszard Pazura. Minister rolnictwa Adam Tański wystąpił z wnioskiem do premiera Leszka Millera o nieodwoływanie prezesa, podkreślając, że Ryszard Pazura pracuje w agencji od kilku miesięcy i miał uzdrowić system interwencji.
Źródło: Gazeta Pomorska