System skupu zbóż i mięsa musi się zmienić
Prezes Krajowego Związku Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych Władysław Serafin złożył na wczorajszej konferencji prasowej oświadczenie, w którym podkreślił, że jego związek już dawno zwracał uwagę na potrzebę zmiany systemu skupu zbóż, gdyż stwarza on warunki dla korupcji.
Związek popiera działania podjęte przez premiera i ministra rolnictwa, zmierzające do tego, by "paru biznesmenów zmieniło miejsce pobytu", popiera także zmiany personalne w Agencji Rynku Rolnego oraz w spółkach skarbu państwa, gdyż jest to najlepsza metoda przecinania powiązań korupcyjnych. Przeciwny jest natomiast odwoływaniu obecnego prezesa ARR Ryszarda Pazury.
- Byłby to - twierdził - błąd, gdyż prezes Pazura powołany został z chwilą, gdy w Agencji wyszły na jaw nieprawidłowości w interwencji na rynku mleka i trzeba było sytuację uzdrowić.
Jednocześnie prezes Serafin uważa, że to, czego dokonano w sprawie uporządkowania rynku zbóż, powinno się teraz zrobić na rynku żywca wieprzowego. Gdyż, jego zdaniem, interwencja Agencji na tym rynku również nie jest wolna od nieprawidłowości.
Polegają one na tym, że zakłady mięsne płacą rolnikom ceny niższe od interwencyjnych, "fabrykują" dostawców itp. W ten sposób zakłady mięsne wyciągają największe korzyści z interwencji Agencji na rynku wieprzowiny.
Ekspert Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej prof. Jan Małkowski uważa te "rewelacje" za mało prawdopodobne.
- Dzięki wysokim zakupom interwencyjnym Agencji [od 1 stycznia br. kupiła ona 96 232 ton półtusz wieprzowych - przyp. E.Sz.] udało się podnieść i utrzymać w miarę przyzwoitą cenę skupu żywca wieprzowego, która obecnie mieści się w przedziale 3,10 - 3,20 zł za kilogram - twierdzi prof. Małkowski. - Bez agencyjnych zakupów ceny skupu obniżyłyby się do 2,70 zł, a nawet do 2,50 zł za kilogram.
Agencja wciąż skupuje nadmiar półtusz wieprzowych, gdyż znajdujemy się obecnie w szczytowej fazie "cyklu świńskiego". W trzecim kwartale br. wystąpi sezonowy, a w I połowie przyszłego roku cykliczny spadek podaży świń, który pogłębi się jeszcze w II półroczu 2004 r.
Rolnicy nie powinni jednak liczyć na wzrost cen skupu żywca, gdyż zgromadzone przez Agencję zapasy półtusz na to, po prostu, nie pozwolą. Tak jak teraz zakupy półtusz, tak później ich podaż na rynek będzie się przyczyniać do stabilizacji cen mięsa.
Związek popiera działania podjęte przez premiera i ministra rolnictwa, zmierzające do tego, by "paru biznesmenów zmieniło miejsce pobytu", popiera także zmiany personalne w Agencji Rynku Rolnego oraz w spółkach skarbu państwa, gdyż jest to najlepsza metoda przecinania powiązań korupcyjnych. Przeciwny jest natomiast odwoływaniu obecnego prezesa ARR Ryszarda Pazury.
- Byłby to - twierdził - błąd, gdyż prezes Pazura powołany został z chwilą, gdy w Agencji wyszły na jaw nieprawidłowości w interwencji na rynku mleka i trzeba było sytuację uzdrowić.
Jednocześnie prezes Serafin uważa, że to, czego dokonano w sprawie uporządkowania rynku zbóż, powinno się teraz zrobić na rynku żywca wieprzowego. Gdyż, jego zdaniem, interwencja Agencji na tym rynku również nie jest wolna od nieprawidłowości.
Polegają one na tym, że zakłady mięsne płacą rolnikom ceny niższe od interwencyjnych, "fabrykują" dostawców itp. W ten sposób zakłady mięsne wyciągają największe korzyści z interwencji Agencji na rynku wieprzowiny.
Ekspert Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej prof. Jan Małkowski uważa te "rewelacje" za mało prawdopodobne.
- Dzięki wysokim zakupom interwencyjnym Agencji [od 1 stycznia br. kupiła ona 96 232 ton półtusz wieprzowych - przyp. E.Sz.] udało się podnieść i utrzymać w miarę przyzwoitą cenę skupu żywca wieprzowego, która obecnie mieści się w przedziale 3,10 - 3,20 zł za kilogram - twierdzi prof. Małkowski. - Bez agencyjnych zakupów ceny skupu obniżyłyby się do 2,70 zł, a nawet do 2,50 zł za kilogram.
Agencja wciąż skupuje nadmiar półtusz wieprzowych, gdyż znajdujemy się obecnie w szczytowej fazie "cyklu świńskiego". W trzecim kwartale br. wystąpi sezonowy, a w I połowie przyszłego roku cykliczny spadek podaży świń, który pogłębi się jeszcze w II półroczu 2004 r.
Rolnicy nie powinni jednak liczyć na wzrost cen skupu żywca, gdyż zgromadzone przez Agencję zapasy półtusz na to, po prostu, nie pozwolą. Tak jak teraz zakupy półtusz, tak później ich podaż na rynek będzie się przyczyniać do stabilizacji cen mięsa.
Źródło: Rzeczpospolita