ARR zmienia zasady sprzedaży na przetargach
Biura maklerskie działające na rynku towarowym otrzymały wczoraj nowe zasady, które od przyszłego tygodnia będą obowiązywać na przetargach pszenicy z rezerw Agencji Rynku Rolnego. Prowadzone przez ARR kontrole w magazynach zbożowych wykazały braki ok. 15 tys. t agencyjnego ziarna.
W tym tygodniu, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, na Warszawskiej Giełdzie Towarowej miał się odbyć dwukrotny przetarg na pszenicę z rezerw ARR: pierwszy z ofertą 100 tys. t w środę i drugi, 50 tys. t, w czwartek. Ostatecznie ARR w ostatniej chwil chwili zwiększyła przydział na środę, wystawiając 120 tys. t. W przyszłym tygodniu będą trzy przetargi: w poniedziałek, środę i czwartek.
Zmieniono zasady sprzedaży, ograniczając ilość, jaką może kupić jedna firma na jednym przetargu, do 1,5 tys. t. Podwyższono do 525 zł cenę wywoławczą i utrzymano podwyższone wadium (100 zł za t).
- Od mieszania herbata nie będzie bardziej słodka - mówią maklerzy, dodając, że jaki system sprzedaży by nie był, pszenicy od niego nie przybędzie. Wątpliwe jest, czy uda się przestrzegać zasady 1,5 tys. t dla jednego odbiorcy. Zainteresowani mogą skorzystać z pomocy innych przedsiębiorstw. Dobrym posunięciem jest natomiast rozłożenie sprzedaży na więcej dni tygodnia. Obrót 120 tys. t jednego dnia był trudny technicznie i maklerzy narzekali na problemy z dokonywaniem transakcji. Przesunięcie następnego przetargu do poniedziałku umożliwi ponadto wydanie z elewatorów dotychczas sprzedanej pszenicy.
Tymczasem Agencja Rynku Rolnego odkrywa kolejne przypadki sprzedaży należącego do niej zboża, przechowywanego w prywatnych magazynach. Dotychczasowe kontrole wykazały braki ok. 15 tys. t agencyjnego ziarna w trzech oddziałach terenowych: poznańskim, lubelskim i szczecińskim. Dziś ma się zakończyć inspekcja we wszystkich magazynach, gdzie przechowywane jest państwowe zboże.
Z elewatorów pod Włodawą w Lubelskim zginęło tysiąc ton pszenicy, zaś w Żninie w woj. kujawsko-pomorskim wykryto, że w magazynach brakuje prawie 880 ton pszenicy i 300 ton żyta.
Magazyny w okolicach Włodawy należą do znanej w regionie rodzinnej firmy "G. T. Zimniccy"sp. z o.o. Zboże warte 500 tys. zł było przechowywane w podwłodawskim Orchówku w elewatorach wykupionych przez firmę po zlikwidowanym państwowym gospodarstwie. Właściciel sam zgłosił brak w lubelskim oddziale ARR. Deklarował, że zwróci pieniądze. Za przechowywanie zboża, którego nie było, firma pobierała od ARR 7 tys. zł miesięcznie.
W tym tygodniu, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, na Warszawskiej Giełdzie Towarowej miał się odbyć dwukrotny przetarg na pszenicę z rezerw ARR: pierwszy z ofertą 100 tys. t w środę i drugi, 50 tys. t, w czwartek. Ostatecznie ARR w ostatniej chwil chwili zwiększyła przydział na środę, wystawiając 120 tys. t. W przyszłym tygodniu będą trzy przetargi: w poniedziałek, środę i czwartek.
Zmieniono zasady sprzedaży, ograniczając ilość, jaką może kupić jedna firma na jednym przetargu, do 1,5 tys. t. Podwyższono do 525 zł cenę wywoławczą i utrzymano podwyższone wadium (100 zł za t).
- Od mieszania herbata nie będzie bardziej słodka - mówią maklerzy, dodając, że jaki system sprzedaży by nie był, pszenicy od niego nie przybędzie. Wątpliwe jest, czy uda się przestrzegać zasady 1,5 tys. t dla jednego odbiorcy. Zainteresowani mogą skorzystać z pomocy innych przedsiębiorstw. Dobrym posunięciem jest natomiast rozłożenie sprzedaży na więcej dni tygodnia. Obrót 120 tys. t jednego dnia był trudny technicznie i maklerzy narzekali na problemy z dokonywaniem transakcji. Przesunięcie następnego przetargu do poniedziałku umożliwi ponadto wydanie z elewatorów dotychczas sprzedanej pszenicy.
Tymczasem Agencja Rynku Rolnego odkrywa kolejne przypadki sprzedaży należącego do niej zboża, przechowywanego w prywatnych magazynach. Dotychczasowe kontrole wykazały braki ok. 15 tys. t agencyjnego ziarna w trzech oddziałach terenowych: poznańskim, lubelskim i szczecińskim. Dziś ma się zakończyć inspekcja we wszystkich magazynach, gdzie przechowywane jest państwowe zboże.
Z elewatorów pod Włodawą w Lubelskim zginęło tysiąc ton pszenicy, zaś w Żninie w woj. kujawsko-pomorskim wykryto, że w magazynach brakuje prawie 880 ton pszenicy i 300 ton żyta.
Magazyny w okolicach Włodawy należą do znanej w regionie rodzinnej firmy "G. T. Zimniccy"sp. z o.o. Zboże warte 500 tys. zł było przechowywane w podwłodawskim Orchówku w elewatorach wykupionych przez firmę po zlikwidowanym państwowym gospodarstwie. Właściciel sam zgłosił brak w lubelskim oddziale ARR. Deklarował, że zwróci pieniądze. Za przechowywanie zboża, którego nie było, firma pobierała od ARR 7 tys. zł miesięcznie.
Źródło: Rzeczpospolita