Ceny drobiu poszybowały w górę
Prywatne ubojnie płacą za kilogram żywca już nawet 3,50 zł. I na tym nie koniec. Prognozuje się, że cena może wzrosnąć jeszcze o około 50 gr/kg. Teraz ubojnie kupują każdą ilość brojlerów. Przy okazji skoków cen powraca pytanie - ile naprawdę produkuje się w Polsce żywca drobiowego? Po tym co teraz dzieje się na rynku wygląda na to, że wcale nie za dużo. A przecież wmawia się producentom, że jest wręcz odwrotnie. Dlaczego więc kiedy w Europie i Stanach Zjednoczonych szaleje ptasia grypa i granice są zamknięte dla zwierząt z Niemiec, Belgii, Holandii oraz Stanów Zjednoczonych, to w Polsce towaru zaczyna brakować?
Producenci, którzy są związani z zakładami umowami kontraktacyjnymi otrzymują nadal za kilogram żywca około 2,60 zł. Ubojnie, które skupują na wolnym rynku płacą już ponad 3,00 zł/kg.
Wprawdzie niewiele, ale podrożały także indyki. Przed tygodniem zakłady płaciły za kilogram indyczki najwyżej 3,25 zł. Dziś o 15 gr więcej.
Producenci, którzy są związani z zakładami umowami kontraktacyjnymi otrzymują nadal za kilogram żywca około 2,60 zł. Ubojnie, które skupują na wolnym rynku płacą już ponad 3,00 zł/kg.
Wprawdzie niewiele, ale podrożały także indyki. Przed tygodniem zakłady płaciły za kilogram indyczki najwyżej 3,25 zł. Dziś o 15 gr więcej.
Źródło: Agrobiznes, TVP1