Ceny zbóż, notowania, aktualności

ARR kontroluje prywatne magazyny zbożowe

ARR kontroluje prywatne magazyny zbożowe
Na zlecenie swojego prezesa pracownicy Agencji Rynku Rolnego kontrolują prywatne magazyny zbożowe w całej Polsce - dowiedzieliśmy się w biurze prasowym ARR.

Sprawdzają, czy zniknięcie 26 tys. ton państwowej pszenicy z magazynów posła Ryszarda Bondy to jednostkowy przypadek, czy przedsiębiorcy nagminnie, bez wiedzy ARR handlują zbożem.

 - W województwie wielkopolskim i kujawsko-pomorskim kontrole prowadzimy na bieżąco - zapewnia Władysław Koc, dyrektor poznańskiego oddziału agencji, do którego należą państwowe zapasy zbóż zgromadzone na Kujawach i Pomorzu.

 - Nie stwierdziliśmy żadnych nieprawidłowości. Nie wiadomo jednak, czy trójka poznańskich kontrolerów jest w stanie sprawdzić wszystkie podlegające Agencji Rynku Rolnego w Poznaniu prywatne firmy przechowujące pszenicę i żyto należące do agencji. Koc nie umiał podać ich liczby, ale prawdopodobnie jest ich kilkanaście.

Tymczasem szczeciński oddział ARR stwierdził, że co najmniej 26 tys. ton pszenicy "wyparowało" z magazynów w Chojnie, Nowogardzie i Potulińcu, należących do firm posła (do niedawna Samoobrony, obecnie niezrzeszonego) Ryszarda Bondy.

Fakt, że magazyny opustoszały, chociaż miały przechowywać zapasy zbóż wyszedł na jaw dopiero przed tygodniem, gdy agencja zaczęła kierować na Warszawską Giełdę Towarową coraz większe partie ziarna. Pracownicy młynów, które kupiły zboże od agencji pojechali po pszenicę do wskazanych magazynów.

Kontrola przeprowadzona przez ARR wykazała, że z magazynów firm PHU Bonda i Bondan sp. z.o.o. zniknęło (jak nieoficjalnie wiadomo) ponad 26 tys. ton pszenicy i być może nie są to jeszcze ostateczne ustalenia. Zbożem, którego nie ma zajmuje się prokuratura szczecińska.

 - To prokurator oszacuje wartość naszych strat - mówi prezes ARR Ryszard Pazura. To już było - Prowadzimy intensywne kontrole prywatnych magazynów, które przechowują zapasy stałe i operacyjne zbóż - powiedziano nam w biurze prasowym ARR.

 - Kontrole mają wyjaśnić, czy zboże zniknęło także w innych częściach Polski. Na razie nie ujawniono żadnych nieprawidłowości. Przekręty na zbożu nie są sprawą nową. Niektórzy właściciele elewatorów, w których składuje się zboże ARR, spekulują nim. Bez wiedzy agencji sprzedają ziarno wtedy, gdy ceny są wysokie, a odkupują, gdy ceny spadają.

Jeden z takich przypadków wykryli inspektorzy Wojewódzkiej Inspekcji Skupu i Przetwórstwa Artykułów Rolnych w lipcu 2001 r. w dwóch firmach: na Pałukach i pod Włocławkiem. Z ich magazynów zniknęło po kilka tysięcy ton państwowego żyta i mniejsze ilości pszenicy. Dzisiaj te same firmy przechowują rezerwy i zapasy operacyjne zbóż.

Źródło: Gazeta Pomorska