Ceny zbóż, notowania, aktualności

Rynek zboża – duży popyt, mała podaż

Rynek zboża – duży popyt, mała podaż
Na rynku zbóż brakuje towaru, a ceny rosną. Sytuację może zmienić tylko wzrost dostaw z zapasów Agencji Rynku Rolnego, bo import przy istniejących ograniczeniach przywozowych i wysokim kursie euro jest nieopłacalny.

Na aukcjach zbóż organizowanych przez Warszawską Giełdę Towarową od kilku tygodni są chętni na całą wystawioną ofertę. Ceny są coraz wyższe, za pszenicę wynoszą już średnio 530 zł za t, a za niektóre partie odbiorcy płacą po 560 - 570 zł za t.

Na rynku pogłębia się niedobór zbóż. Od kilku miesięcy za mało jest przede wszystkim ziarna paszowego. Zebrano ich w ubiegłym roku stosunkowo mało, gdyż zboże w większości było bardzo dobrej jakości i miało parametry konsumpcyjnego.

W rezultacie mieszalnie pasz, a w przypadku żyta - także gorzelnie zmuszone są kupować zboże konsumpcyjne.

 - Zgodnie z przewidywaniami niedobory paszowej pszenicy, jęczmienia czy pszenżyta spowodowały zwiększenie popytu na kukurydzę - twierdzi Piotr Beśka z Eternus Brokers.

W rezultacie wzrosły jej ceny. Obecnie trudno o tańszą kukurydzę niż 490 - 500 zł za t. Cieszy to rolników, którzy uważali, że dotychczasowe ceny kukurydzy były za niskie, nie gwarantowały opłacalności upraw tego ziarna.

Młyny i mieszalnie oczekują, że w obecnej sytuacji na rynku zbóż Agencja Rynku Rolnego zwiększy podaż pszenicy z posiadanych rezerw. Zahamowałoby to wzrost cen. Na import - zdaniem ekspertów- nie ma co liczyć, gdyż zniechęcają do niego zarówno wewnętrzne ograniczenia przewozowe, jak i wysoki kurs euro.

Coraz droższe są nie tylko zboża, ale i pasze. Za otręby pszenne mieszalnie i hodowcy płacą już 350 - 400 zł za t. Śruta sojowa, z dostawą, kosztuje powyżej tysiąca złotych, a śruta słonecznikowa - 600 zł za t.

Źródło: Rzeczpospolita