Wykryto kolejne przypadki BSE w Czechach i Danii
Badania laboratoryjne tkanki mózgowej sześcioletniej krowy z południowych Moraw potwierdziły we wtorek podejrzenia weterynarzy - sztuka pochodząca z farmy spółdzielczej stracona 2 maja br. była chora na BSE - poinformował czeski Państwowy Instytut Weterynaryjny w Jihlavie.
Stado Agrofarmy w Dolnich Leżanech, do którego należała chora sztuka liczyło 70 mlecznych krów Po stwierdzeniu choroby BSE kilka rówieśniczek szalonej krowy oraz jej potomek roczny byk również zostaną zlikwidowane. Pracownicy farmy nie wiedzą gdzie i w jaki sposób mogła się krowa zarazić.
Od 2001 zwierzęta są karmione karmą wyłącznie czeskiej produkcji, do której dodaje się tylko minerały i witaminy Po raz pierwszy choroba szalonych krów pojawiła się w Czechach w czerwcu roku 2001 w Duszejovie koło Jihlavy.
Oprócz zakażonej krowy zlikwidowano tam wtedy 134 sztuki bydła. Następny przypadek pojawił się w sierpniu tegoż roku, dwa kolejne we wrześniu i październiku.
We wszystkich dotychczas odnotowanych przypadkach chodziło o bydło z farm hodowlanych z południowych Moraw.
Testom kontrolnym poddawane są w Czechach wszystkie zwierzęta mające ponad 30 miesięcy Przed trzema laty bydło była karmione jeszcze mączką kostną, co do której powstało podejrzenie, że jest przyczyną choroby. Najbardziej zagrożone roczniki krów to zwierzęta urodzone w latach 1994 - 1998.
Jesienią tego roku wejdzie w życie przepis zakazujący czeskim hodowcom używania mączki kostnej przy karmieniu wszystkich zwierząt gospodarczych.
Hodowcy z Agrofarmy w Dolnich Lażanech, którzy gospodarują na 55O hektarach mają nadzieję, że ostatni przypadek nie zrujnuje ich finansowo. Spółdzielnia dotąd dobrze prosperowała i 18 pracowników farmy ma nadzieję, że nadal tak będzie.
Tymczasem również w Dani wykryto kolejny, trzynasty z kolei, przypadek BSE. Chorobę wykryto u siedmio letniej krowy rasy czerwonej z północnej Jutlandi. Stado 263 sztuk z którego pochodziła zostanie zlikwidowane.
Stado Agrofarmy w Dolnich Leżanech, do którego należała chora sztuka liczyło 70 mlecznych krów Po stwierdzeniu choroby BSE kilka rówieśniczek szalonej krowy oraz jej potomek roczny byk również zostaną zlikwidowane. Pracownicy farmy nie wiedzą gdzie i w jaki sposób mogła się krowa zarazić.
Od 2001 zwierzęta są karmione karmą wyłącznie czeskiej produkcji, do której dodaje się tylko minerały i witaminy Po raz pierwszy choroba szalonych krów pojawiła się w Czechach w czerwcu roku 2001 w Duszejovie koło Jihlavy.
Oprócz zakażonej krowy zlikwidowano tam wtedy 134 sztuki bydła. Następny przypadek pojawił się w sierpniu tegoż roku, dwa kolejne we wrześniu i październiku.
We wszystkich dotychczas odnotowanych przypadkach chodziło o bydło z farm hodowlanych z południowych Moraw.
Testom kontrolnym poddawane są w Czechach wszystkie zwierzęta mające ponad 30 miesięcy Przed trzema laty bydło była karmione jeszcze mączką kostną, co do której powstało podejrzenie, że jest przyczyną choroby. Najbardziej zagrożone roczniki krów to zwierzęta urodzone w latach 1994 - 1998.
Jesienią tego roku wejdzie w życie przepis zakazujący czeskim hodowcom używania mączki kostnej przy karmieniu wszystkich zwierząt gospodarczych.
Hodowcy z Agrofarmy w Dolnich Lażanech, którzy gospodarują na 55O hektarach mają nadzieję, że ostatni przypadek nie zrujnuje ich finansowo. Spółdzielnia dotąd dobrze prosperowała i 18 pracowników farmy ma nadzieję, że nadal tak będzie.
Tymczasem również w Dani wykryto kolejny, trzynasty z kolei, przypadek BSE. Chorobę wykryto u siedmio letniej krowy rasy czerwonej z północnej Jutlandi. Stado 263 sztuk z którego pochodziła zostanie zlikwidowane.
Źródło: Rzeczpospolita