Kilkaset świń spłonęło w pożarze chlewni w Tłokach
Kilkaset świń: macior i prosiąt spłonęło w nocnym pożarze ogromnej chlewni w Tłokach w powiecie wolsztyńskim w województwie wielkopolskim. Ogień zauważono po 21.
Mimo błyskawicznej akcji aż 60 strażaków z płonących budynków gospodarczych udało się wyprowadzić tylko połowę z półtora tysiąca zwierząt. Spłonął cały dach chlewni, straty oszacowano na pół miliona złotych.
Podobny pożar wybuchł o północy w miejscowości Werkowo w powiecie wągrowieckim. Spaliła się stodoła wraz z przylegającym budynkiem gospodarczym, nie udało się też uratować około 150 świń. W akcji gaśniczej do 3 rano brało udział 5 zastępów straży pożarnej. Straty to 75 tysięcy złotych.
Najwięcej pracy minionej doby strażacy mieli jednak z gaszeniem traw i lasów. Wypalanie traw staje się coraz większym zagrożeniem bo spada wilgotność ściółki. Tylko w niedzielę w Wielkopolsce ugaszono 90 pożarów traw, dodatkowo w 16 przypadkach oprócz traw płonęły także lasy.
Z kolei w Paprotni w powiecie konińskim 70-u strażaków strażaków przez pięć godzin gasiło pożar młyna zbożowego. Spaliło się całe wnętrze młyna i jego wyposażenie. Nienaruszone pozostały jedynie murowane ściany nośne budynku. Straty oszacowano na milion złotych.
- Wszystko wskazuje na to, że przyczyną pożaru było podpalenie - powiedział Polskiemu Radiu Merkury oficer dyżurny wielkopolskiej straży pożarnej. Sprawę bada prokuratura.
Mimo błyskawicznej akcji aż 60 strażaków z płonących budynków gospodarczych udało się wyprowadzić tylko połowę z półtora tysiąca zwierząt. Spłonął cały dach chlewni, straty oszacowano na pół miliona złotych.
Podobny pożar wybuchł o północy w miejscowości Werkowo w powiecie wągrowieckim. Spaliła się stodoła wraz z przylegającym budynkiem gospodarczym, nie udało się też uratować około 150 świń. W akcji gaśniczej do 3 rano brało udział 5 zastępów straży pożarnej. Straty to 75 tysięcy złotych.
Najwięcej pracy minionej doby strażacy mieli jednak z gaszeniem traw i lasów. Wypalanie traw staje się coraz większym zagrożeniem bo spada wilgotność ściółki. Tylko w niedzielę w Wielkopolsce ugaszono 90 pożarów traw, dodatkowo w 16 przypadkach oprócz traw płonęły także lasy.
Z kolei w Paprotni w powiecie konińskim 70-u strażaków strażaków przez pięć godzin gasiło pożar młyna zbożowego. Spaliło się całe wnętrze młyna i jego wyposażenie. Nienaruszone pozostały jedynie murowane ściany nośne budynku. Straty oszacowano na milion złotych.
- Wszystko wskazuje na to, że przyczyną pożaru było podpalenie - powiedział Polskiemu Radiu Merkury oficer dyżurny wielkopolskiej straży pożarnej. Sprawę bada prokuratura.
Źródło: Informacyjna Agencja Radiowa