Pisanka za grosze
Mimo że na wielkanocnym stole w Polsce nie może zabraknąć jajek, ich producenci narzekają na niskie ceny i zastój na rynku.
W sklepach panuje "jajeczne szaleństwo". Znacznie spokojniej jest w fermach drobiarskich. - Prowadzimy sprzedaż na zwykłym poziomie - mówi Krzysztof Błahyj, producent z Nowego Ciechocinka. - Nie jest już tak jak 10 lat temu, kiedy ustawiały się kolejki. Ludzie są biedni i na nic ich nie stać.
Podobnie jest w Świedziebni k. Brodnicy. - Nie ma dużego ruchu - przyznaje Andrzej Gapa, właściciel fermy. - Sprzedaż wzrosła tylko o jedną trzecią.
O tym, że produkcja jaj nie jest opłacalna drobiarze mówią nie tylko przed świętami. Z danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wynika, że w ub.r. średnie ceny skupu jaj w Polsce były niższe o 30 proc. w porównaniu z 2001 r. Jaja są obecnie najtańszym artykułem pochodzenia zwierzęcego.
Obecnie producenci oferują jajka za 17-25 gr za sztukę. - Opłacalność kształtuje się na zerowym poziomie - narzeka Krzysztof Błahyj. - Ale na razie nie dokładamy do produkcji.
Aby można było mówić o zysku, jajko powinno kosztować w hurcie 30 gr, ale Andrzej Gapa dodaje: - Byłoby dobrze, gdyby utrzymała się chociaż obecna cena. Nie ma nic gorszego niż gwałtowne wahania cenowe.
W sklepach panuje "jajeczne szaleństwo". Znacznie spokojniej jest w fermach drobiarskich. - Prowadzimy sprzedaż na zwykłym poziomie - mówi Krzysztof Błahyj, producent z Nowego Ciechocinka. - Nie jest już tak jak 10 lat temu, kiedy ustawiały się kolejki. Ludzie są biedni i na nic ich nie stać.
Podobnie jest w Świedziebni k. Brodnicy. - Nie ma dużego ruchu - przyznaje Andrzej Gapa, właściciel fermy. - Sprzedaż wzrosła tylko o jedną trzecią.
O tym, że produkcja jaj nie jest opłacalna drobiarze mówią nie tylko przed świętami. Z danych Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wynika, że w ub.r. średnie ceny skupu jaj w Polsce były niższe o 30 proc. w porównaniu z 2001 r. Jaja są obecnie najtańszym artykułem pochodzenia zwierzęcego.
Obecnie producenci oferują jajka za 17-25 gr za sztukę. - Opłacalność kształtuje się na zerowym poziomie - narzeka Krzysztof Błahyj. - Ale na razie nie dokładamy do produkcji.
Aby można było mówić o zysku, jajko powinno kosztować w hurcie 30 gr, ale Andrzej Gapa dodaje: - Byłoby dobrze, gdyby utrzymała się chociaż obecna cena. Nie ma nic gorszego niż gwałtowne wahania cenowe.
Źródło: Gazeta Pomorska