Ceny zbóż, notowania, aktualności

ARiMR ma pieniądze na kolczykowanie bydła

ARiMR ma pieniądze na kolczykowanie bydła
Do tej pory weterynarze zakolczykowali 5,2 mln sztuk bydła. ARiMR twierdzi, że jest przygotowana do sfinansowania całej operacji.

Podstawą do uzyskania zapłaty za kolczykowanie jest faktura wypisana przez lekarza weterynarii bądź zootechnika, który kolczykował zwierzęta. Wcześniej muszą oni przygotować miesięczny raport z przeprowadzonego kolczykowania, który zatwierdzany jest przez agencję.

Zanim pieniądze trafią do weterynarzy i zootechników przeprowadzana będzie dwukrotna weryfikacja danych, m.in. o pochodzeniu zakolczykowanego bydła, zamieszczonych w komputerowej bazie danych Systemu Identyfikacji i Rejestracji Zwierząt (IACS). ARiMR deklaruje, że wypłaci pieniądze w ciągu 14 dni od daty otrzymania faktury zgodnej z liczbą sztuk bydła zatwierdzonych w raporcie miesięcznym.

Kolczykowanie bydła jest pierwszym etapem wdrażania unijnego programu IACS. Z weterynarzami i zootechnikami zawarto prawie 2,5 tys. umów, a do tego czasu zakolczykowali oni ok. 5,2 mln sztuk bydła.

Dariusz Panasiuk z ARiMR powiedział, że agencja za zakolczykowanie i wprowadzenie do ewidencji zapłaci weterynarzowi po 7,3 zł za sztukę bydła, za dokolczykowanie 6 zł, a za wpisanie do rejestru zwierząt, które zostały zakolczykowane podczas realizacji programu pilotażowego 1,8 zł za sztukę. Zapewnia on także, że budżet agencji pozwala wywiązać się ze wszystkich umów podpisanych z weterynarzami i zootechnikami.

Rozpoczęła się druga kontrola, którą przeprowadzają urzędnicy resortu rolnictwa w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR). Dotyczy ona systemu identyfikacji i rejestracji działek rolnych. Były prezes ARiMR Aleksander Bentkowski przekazał w dniu swojego ustąpienia z funkcji, że ten system w zasadzie jest przygotowany do uruchomienia. Z naszych informacji wynika, że sytuacja nie jest aż tak optymistyczna. Stan faktyczny mają ustalić ministerialni kontrolerzy. Również zakończona przed kilkoma dniami pierwsza kontrola także wiąże się działalnością byłego prezesa Bentkowskiego. Miała ona ustalić, w jaki sposób powstawały struktury systemu IACS, który zbiera informacje o wielkości upraw i stanie hodowli polskich rolników. Po wejściu do UE, na podstawie tych informacji będą im wypłacane dopłaty bezpośrednie. Wyniki pierwszej kontroli powinny być znane w najbliższych dniach. m.p.

Źródło: Rzeczpospolita