Bydło bez paszportu
W marcu zakończyła się akcja kolczykowania 6 mln sztuk bydła na potrzeby Zintegrowanego Systemu Zarządzania i Kontroli. Rolnicy nadal czekają na paszporty dla zwierząt.
Identyfikacja bydła rozpoczęła się na początku grudnia ub.r. Ostatnie sztuki oznakowane zostały pod koniec marca 2003 r. - Akcja zakończyła się zgodnie z planem - stwierdza Dariusz Panasiuk, rzecznik ARiMR. - Obecnie trwa dokolczykowywanie cieląt i krów, które zgubiły kolczyk.
Jednym z województw, które jako pierwsze uporały się z kolczykowaniem jest Kujawsko-Pomorskie. Oznakowano tu ponad 400 tys. sztuk bydła. Pod koniec lutego pracownicy ARiMR skontrolowali zakolczykowane stada. - Nie wykryliśmy uchybień - wyjaśnia Małgorzata Walter z OR ARiMR w Toruniu.
W gminie Dobrcz kolczykowanie zakończyło się już w lutym. - Nie mieliśmy problemów - mówi Zbigniew Kowalski, lekarz weterynarii. Jedyny minus to niskie wynagrodzenie (5,5 zł za zakolczykowanie jednej sztuki). - Koszty dojazdu i prace administracyjne przekroczyły nasze zarobki.
Mimo że stada zostały zakolczykowane, właściciele nie otrzymali jeszcze paszportów dla zwierząt. Bez nich oznakowane bydło nie powinno trafić do obrotu. Niestety, procedura przesyłania danych jest skomplikowana. Kolczykujący wypełniają miniaplikacje komputerowe, które biura regionalne przesyłają do centrali ARiMR. Ta przekazuje dane Wytwórni Papierów Wartościowych.
ARiMR liczy na wyrozumiałość rolników. - Pierwsza partia paszportów, około 1,3 miliona sztuk, powinna trafić do rolników pocztą w ciągu kilku dni - zapewnia rzecznik ARiMR. Na razie gospodarze, którzy chcą sprzedać krowę, radzą sobie bez paszportu. Zgłaszają się do lekarzy weterynarii, którzy wystawiają świadectwa zdrowia zwierzęcia z numerem identyfikacyjnym, tym samym, który znajduje się na kolczyku.
Identyfikacja bydła rozpoczęła się na początku grudnia ub.r. Ostatnie sztuki oznakowane zostały pod koniec marca 2003 r. - Akcja zakończyła się zgodnie z planem - stwierdza Dariusz Panasiuk, rzecznik ARiMR. - Obecnie trwa dokolczykowywanie cieląt i krów, które zgubiły kolczyk.
Jednym z województw, które jako pierwsze uporały się z kolczykowaniem jest Kujawsko-Pomorskie. Oznakowano tu ponad 400 tys. sztuk bydła. Pod koniec lutego pracownicy ARiMR skontrolowali zakolczykowane stada. - Nie wykryliśmy uchybień - wyjaśnia Małgorzata Walter z OR ARiMR w Toruniu.
W gminie Dobrcz kolczykowanie zakończyło się już w lutym. - Nie mieliśmy problemów - mówi Zbigniew Kowalski, lekarz weterynarii. Jedyny minus to niskie wynagrodzenie (5,5 zł za zakolczykowanie jednej sztuki). - Koszty dojazdu i prace administracyjne przekroczyły nasze zarobki.
Mimo że stada zostały zakolczykowane, właściciele nie otrzymali jeszcze paszportów dla zwierząt. Bez nich oznakowane bydło nie powinno trafić do obrotu. Niestety, procedura przesyłania danych jest skomplikowana. Kolczykujący wypełniają miniaplikacje komputerowe, które biura regionalne przesyłają do centrali ARiMR. Ta przekazuje dane Wytwórni Papierów Wartościowych.
ARiMR liczy na wyrozumiałość rolników. - Pierwsza partia paszportów, około 1,3 miliona sztuk, powinna trafić do rolników pocztą w ciągu kilku dni - zapewnia rzecznik ARiMR. Na razie gospodarze, którzy chcą sprzedać krowę, radzą sobie bez paszportu. Zgłaszają się do lekarzy weterynarii, którzy wystawiają świadectwa zdrowia zwierzęcia z numerem identyfikacyjnym, tym samym, który znajduje się na kolczyku.
Źródło: Gazeta Pomorska