Kara dla francuskich producentów wołowiny
Komisja Europejska wymierzyła niemającą precedensu karę grzywny 16,7 mln euro sześciu organizacjom rolniczym we Francji, w tym 12 mln euro największej FNSEA. Powodem jest zmowa cenowa z 2001 r. i ograniczenie importu.
Komisja zarzuca rolnikom udział w zmowie podpisanej z rzeźniami w październiku 2001 r. o cenach minimalnych pewnych rodzajów wołowiny, oskarża je o zawieszenie lub co najmniej ograniczenie importu mięsa wołowego także z krajów Unii, aby chronić rynek wewnętrzny. Minimalne ceny skupu przez rzeźnie bydła od hodowców wprowadzono po gwałtownym spadku popytu na wołowinę z powodu BSE. Rolnicy twierdzili, że umowa jest przejściowa, miała dotyczyć wyłącznie producentów, bez wpływu na ceny detaliczne.
Komisarz Mario Monti wyjaśnił na konferencji prasowej w Brukseli, że wysokość grzywny wobec FNSEA wynika z wielkości tej organizacji. Liczyło się również, że organizacja ta brała udział w aktach przemocy wobec rzeźni, aby zmusić je do podpisania nielegalnej umowy. W przemoc były też zamieszane francuska federacja hodowców bydła FNB (grzywna 1,44 mln euro) i organizacja młodych rolników JA (600 tys. euro). Federacja przetwórców i hurtowników FNICGV zapłaci 720 tys. euro, a federacja branży mięsnej FNCBV 480 tys.
Monti dodał, że wymienione organizacje były w pełni świadome nielegalności tego porozumienia. Pracownicy komisji dokonali 17 grudnia 2001 r. rewizji w lokalach organizacji rolniczych, skonfiskowano dowody zmowy.
Po raz pierwszy Komisja Europejska karze grzywnami organizacje rolnicze, ale reguły konkurencji dotyczą też sektora rolnego - dodał Monti. Podejmując decyzję, komisja wzięła też pod uwagę okoliczności łagodzące - ciężkie warunki, w jakich znajdują się producenci wołowiny.
Ukarane organizacje oświadczyły we wspólnym komunikacie, że grzywny są zbyt wysokie i podważają ich istnienie.
Komisja zarzuca rolnikom udział w zmowie podpisanej z rzeźniami w październiku 2001 r. o cenach minimalnych pewnych rodzajów wołowiny, oskarża je o zawieszenie lub co najmniej ograniczenie importu mięsa wołowego także z krajów Unii, aby chronić rynek wewnętrzny. Minimalne ceny skupu przez rzeźnie bydła od hodowców wprowadzono po gwałtownym spadku popytu na wołowinę z powodu BSE. Rolnicy twierdzili, że umowa jest przejściowa, miała dotyczyć wyłącznie producentów, bez wpływu na ceny detaliczne.
Komisarz Mario Monti wyjaśnił na konferencji prasowej w Brukseli, że wysokość grzywny wobec FNSEA wynika z wielkości tej organizacji. Liczyło się również, że organizacja ta brała udział w aktach przemocy wobec rzeźni, aby zmusić je do podpisania nielegalnej umowy. W przemoc były też zamieszane francuska federacja hodowców bydła FNB (grzywna 1,44 mln euro) i organizacja młodych rolników JA (600 tys. euro). Federacja przetwórców i hurtowników FNICGV zapłaci 720 tys. euro, a federacja branży mięsnej FNCBV 480 tys.
Monti dodał, że wymienione organizacje były w pełni świadome nielegalności tego porozumienia. Pracownicy komisji dokonali 17 grudnia 2001 r. rewizji w lokalach organizacji rolniczych, skonfiskowano dowody zmowy.
Po raz pierwszy Komisja Europejska karze grzywnami organizacje rolnicze, ale reguły konkurencji dotyczą też sektora rolnego - dodał Monti. Podejmując decyzję, komisja wzięła też pod uwagę okoliczności łagodzące - ciężkie warunki, w jakich znajdują się producenci wołowiny.
Ukarane organizacje oświadczyły we wspólnym komunikacie, że grzywny są zbyt wysokie i podważają ich istnienie.
Źródło: Rzeczpospolita