Dramatyczna sytuacja młynarzy
To jest dramat - tak sytuację na rynku zbóż określają młynarze. Ceny zbóż idą w górę, a mąki spadają lub w najlepszym wypadku stoją w miejscu. A problem pozostaje wciąż jeden - gdzie i komu sprzedać towar. Nadprodukcja mąki wciąż jest duża, dodatkowo mówi się o imporcie. Piekarnie kupują mąkę nawet po 56 gr/kg, czyli niewiele drożej niż młynarze płacą za ziarno. Skąd piekarze mają tak tani towar? To wielka niewiadoma, ale skutek jest taki, że młynarzom nie chcą płacić więcej.
- Nie mamy innego wyjścia jak tylko zamknąć zakłady i zwolnić ludzi - mówią właściciele małych młynów.
Aby ceny mąki były opłacalne pszenica nie mogłaby być droższa niż 440 zł/t. Jak wyliczyli młynarze teraz miesięcznie straty nawet małego młyna to przynajmniej 30-40 tys. zł. Jeszcze miesiąc temu można było zarobić na otrębach i to zarówno krajowych jak i importowanych. Teraz ceny prawie się zrównały, głównie za sprawą mocnego kursu euro.
- Nie mamy innego wyjścia jak tylko zamknąć zakłady i zwolnić ludzi - mówią właściciele małych młynów.
Aby ceny mąki były opłacalne pszenica nie mogłaby być droższa niż 440 zł/t. Jak wyliczyli młynarze teraz miesięcznie straty nawet małego młyna to przynajmniej 30-40 tys. zł. Jeszcze miesiąc temu można było zarobić na otrębach i to zarówno krajowych jak i importowanych. Teraz ceny prawie się zrównały, głównie za sprawą mocnego kursu euro.
Źródło: Agrobiznes, TVP1