Drożeją zboża paszowe
Od kilku tygodni utrzymuje się duży popyt na zboża paszowe a ich podaż wyraźnie maleje. Znaczna jest natomiast oferta zbóż konsumpcyjnych, które pochodzą ze skupu interwencyjnego.
W ubiegłym roku były dobre warunki wegetacji roślin. Dodatkowo sprzyjająca pogoda w okresie zbiorów spowodowała, że większość zgromadzonego ziarna kwalifikowała się jako konsumpcyjne. Paszowego było w tej sytuacji stosunkowo mało.
Teraz niektórzy przedsiębiorcy obserwując od pewnego czasu rosnący popyt, zmniejszyli podaż, licząc na uzyskanie wyższych cen sprzedaży za dwa, trzy miesiące.
Zdaniem Piotra Beśki z Eternus Brokers na razie taka taktyka sprawdza się. Ceny zbóż paszowych powoli, ale systematycznie rosną. Za najbardziej poszukiwane ziarno - jęczmień paszowy - dostawcy żądają 440 - 450 zł/t.
Pszenica paszowa kosztuje 430 - 450 zł/t. Czyli prawie tyle samo co ziarno konsumpcyjne. Bardzo mało jest ofert sprzedaży pszenżyta, a jeśli ktoś już zdecyduje się go wystawić, to żąda tyle co za pszenicę czy jęczmień.
Tymczasem ziarno to jest chętnie kupowane dlatego, że zwykle jest tańsze od innych zbóż paszowych. Niedobór pszenicy paszowej powoduje wzrost ceny konsumpcyjnej na przetargach na Warszawskiej Giełdzie Towarowej. Od połowy lutego cena wywoławcza jest rzadko niższa od 440 zł/t. Przeciętna cena za pszenicę wynosi ostatnio 450 zł/t, a za żyto 360 zł/t.
W minionym tygodniu WGT sprzedała prawie 90 proc. wystawionego ziarna. Drogie zboża paszowe kupują głównie duże mieszalnie pasz. Natomiast mniejsze zakłady i indywidualni hodowcy starają się zastąpić drogie ziarno tańszymi składnikami, np: otrębami, na które zapotrzebowanie jest bardzo duże. Nie ma żadnych zapasów tych towarów Cała produkcja krajowych młynów sprzedawana jest natychmiast, a w niektórych rejonach cena za otręby pszenne dochodzi do 400 zł/t.
W ubiegłym roku były dobre warunki wegetacji roślin. Dodatkowo sprzyjająca pogoda w okresie zbiorów spowodowała, że większość zgromadzonego ziarna kwalifikowała się jako konsumpcyjne. Paszowego było w tej sytuacji stosunkowo mało.
Teraz niektórzy przedsiębiorcy obserwując od pewnego czasu rosnący popyt, zmniejszyli podaż, licząc na uzyskanie wyższych cen sprzedaży za dwa, trzy miesiące.
Zdaniem Piotra Beśki z Eternus Brokers na razie taka taktyka sprawdza się. Ceny zbóż paszowych powoli, ale systematycznie rosną. Za najbardziej poszukiwane ziarno - jęczmień paszowy - dostawcy żądają 440 - 450 zł/t.
Pszenica paszowa kosztuje 430 - 450 zł/t. Czyli prawie tyle samo co ziarno konsumpcyjne. Bardzo mało jest ofert sprzedaży pszenżyta, a jeśli ktoś już zdecyduje się go wystawić, to żąda tyle co za pszenicę czy jęczmień.
Tymczasem ziarno to jest chętnie kupowane dlatego, że zwykle jest tańsze od innych zbóż paszowych. Niedobór pszenicy paszowej powoduje wzrost ceny konsumpcyjnej na przetargach na Warszawskiej Giełdzie Towarowej. Od połowy lutego cena wywoławcza jest rzadko niższa od 440 zł/t. Przeciętna cena za pszenicę wynosi ostatnio 450 zł/t, a za żyto 360 zł/t.
W minionym tygodniu WGT sprzedała prawie 90 proc. wystawionego ziarna. Drogie zboża paszowe kupują głównie duże mieszalnie pasz. Natomiast mniejsze zakłady i indywidualni hodowcy starają się zastąpić drogie ziarno tańszymi składnikami, np: otrębami, na które zapotrzebowanie jest bardzo duże. Nie ma żadnych zapasów tych towarów Cała produkcja krajowych młynów sprzedawana jest natychmiast, a w niektórych rejonach cena za otręby pszenne dochodzi do 400 zł/t.
Źródło: Rzeczpospolita