Wzrosły ceny żywca, świnie do rezerwy
Zakłady mięsne w woj. kujawsko-pomorskim już nie narzekają na brak tuczników. Decyzja o podwyższeniu ceny interwencyjnej żywca średnio do 3,20 zł/kg spowodowała wzrost zainteresowania skupem.
Zastój na rynku wywołały blokady rolnicze. Producenci żywca domagali się podwyższenia ceny interwencyjnej trzody chlewnej. Po podwyższeniu ceny do 3,20 zł/kg, rolnicy zaczęli znowu odstawiać trzodę chlewną. - Skupujemy o około 20 procent sztuk więcej niż dwa tygodnie temu - mówi Krzysztof Wiśniewski, dyr. ds. skupu w Polmeatcie w Brodnicy. - Pokrywa to zapotrzebowanie zakładu w 100 procentach. Średnio kilogram wagi żywej kosztuje w Polmeacie aż 3,20 zł. - Wzrost cen spowodował, że rolnicy przestali odstawiać tuczniki na rezerwy państwowe - wyjaśnia dyr. Wiśniewski.
Ceny żywca wzrosły także w Zakładach Mięsnych w Grudziądzu: - Są porównywalne do cen agencyjnych - mówi Marek Młodzianowski, z-ca dyr. ds. surowcowych. Kilogram tucznika kosztuje 2,70-2,80 zł. Dostawców przybywa. W Grudziądzu rośnie też zainteresowanie skupem na rezerwy państwowe. Zakład w Grudziądzu skupił do tej pory 670 sztuk na potrzeby Agencji Rynku Rolnego. - Wystąpiliśmy o zwiększenie limitów - informuje dyrektor Młodzianowski.
ARR zamierza skupić na rezerwy 50 tys. ton żywca, więc zakłady mogą ubiegać się o dodatkowe limity.
- Prowadzimy skup ciągły - tłumaczy Władysław Koc, dyr. OT ARR w Poznaniu. - Po uzupełnieniu rezerw rozpoczniemy zakup interwencyjny.
Wzrost cen żywca nie wywołał rewolucji w sklepach mięsnych. - Ceny spadają - mówi Hanna Czajkowska, kier. "mięsnego" w Inowrocławiu. - Klienci nie mają pieniędzy, więc organizujemy promocje.
Zastój na rynku wywołały blokady rolnicze. Producenci żywca domagali się podwyższenia ceny interwencyjnej trzody chlewnej. Po podwyższeniu ceny do 3,20 zł/kg, rolnicy zaczęli znowu odstawiać trzodę chlewną. - Skupujemy o około 20 procent sztuk więcej niż dwa tygodnie temu - mówi Krzysztof Wiśniewski, dyr. ds. skupu w Polmeatcie w Brodnicy. - Pokrywa to zapotrzebowanie zakładu w 100 procentach. Średnio kilogram wagi żywej kosztuje w Polmeacie aż 3,20 zł. - Wzrost cen spowodował, że rolnicy przestali odstawiać tuczniki na rezerwy państwowe - wyjaśnia dyr. Wiśniewski.
Ceny żywca wzrosły także w Zakładach Mięsnych w Grudziądzu: - Są porównywalne do cen agencyjnych - mówi Marek Młodzianowski, z-ca dyr. ds. surowcowych. Kilogram tucznika kosztuje 2,70-2,80 zł. Dostawców przybywa. W Grudziądzu rośnie też zainteresowanie skupem na rezerwy państwowe. Zakład w Grudziądzu skupił do tej pory 670 sztuk na potrzeby Agencji Rynku Rolnego. - Wystąpiliśmy o zwiększenie limitów - informuje dyrektor Młodzianowski.
ARR zamierza skupić na rezerwy 50 tys. ton żywca, więc zakłady mogą ubiegać się o dodatkowe limity.
- Prowadzimy skup ciągły - tłumaczy Władysław Koc, dyr. OT ARR w Poznaniu. - Po uzupełnieniu rezerw rozpoczniemy zakup interwencyjny.
Wzrost cen żywca nie wywołał rewolucji w sklepach mięsnych. - Ceny spadają - mówi Hanna Czajkowska, kier. "mięsnego" w Inowrocławiu. - Klienci nie mają pieniędzy, więc organizujemy promocje.
Źródło: Gazeta Pomorska