Niska podaż tuczników
Mamy największą od 12 lat świńską górkę, a mimo to punkty skupu świecą pustkami. Nawet w Wielkopolsce, gdzie tuczników produkuje się najwięcej, firmy mają problemy z pozyskaniem żywca. Wszystko dlatego, że oferowanych cen nie chcą zaakceptować rolnicy i wstrzymują się ze sprzedażą. Rolników zapewniano, że w skupie interwencyjnym otrzymają średnio 3,20 zł/kg. Tymczasem kupując dla Agencji nawet w najwyższej klasie "E" przetwórcy nie są w stanie tyle zapłacić. Jak wyliczyli przetwórcy rolnicy dostaną średnio nie 3,20, ale najwyżej 3,00-3,10 zł/kg.
Żywca brakuje dlatego małe ubojnie w centrum kraju podniosły ceny wolnorynkowe nawet do 3,30 zł/kg. Wiele firm musiało ograniczyć produkcję. Zakłady Mięsne w Dębicy skupiły w ostatnim tygodniu zaledwie 300 tuczników. Zwykle kupują 1000-1200. W innych zakładach jest podobnie mimo cen wyższych od agencyjnych.
Żywca brakuje dlatego małe ubojnie w centrum kraju podniosły ceny wolnorynkowe nawet do 3,30 zł/kg. Wiele firm musiało ograniczyć produkcję. Zakłady Mięsne w Dębicy skupiły w ostatnim tygodniu zaledwie 300 tuczników. Zwykle kupują 1000-1200. W innych zakładach jest podobnie mimo cen wyższych od agencyjnych.
Źródło: Agrobiznes, TVP1