Wczorajszy przetarg na wołowinę
- Właśnie trwa prawdobodobnie ostatni już przetarg w historii na ćwierci wołowe - mówili wczoraj z uśmiechem maklerzy - jeśli uda się je sprzedać, to Agencja Rynku Rolnego powinna być zadowolona, bo towar jest już nie pierwszej świeżości - dodawali.
Wystawiono niespełna 210 ton ćwierci, ale jak mówiło się na giełdach towarowych, trudno bedzie znaleźć chętnych na mięso z warszawskich magazynów, bo gołym okiem widać, że jego jakość pozostawia wiele do życzenia.
Resztki wołowiny wystawiła też Agencja na eksport, jednak tu sytuacja była podobna. Nienajlepiej sprzedają się mrożone półtusze wieprzowe, bo eksporterzy czekają na możliwość wysyłki świeżego mięsa z dopłatami. To może być dobry interes pod warunkiem, że Agencja nie obniży cen mrożonych półtusz.
Na wolnym rynku spokojnie. Wszyscy przyzwyczaili się już do małych obrotów. Dobrze sprzdają się teraz jedynie podgardla, które są wysyłane do Rumunii.
Wystawiono niespełna 210 ton ćwierci, ale jak mówiło się na giełdach towarowych, trudno bedzie znaleźć chętnych na mięso z warszawskich magazynów, bo gołym okiem widać, że jego jakość pozostawia wiele do życzenia.
Resztki wołowiny wystawiła też Agencja na eksport, jednak tu sytuacja była podobna. Nienajlepiej sprzedają się mrożone półtusze wieprzowe, bo eksporterzy czekają na możliwość wysyłki świeżego mięsa z dopłatami. To może być dobry interes pod warunkiem, że Agencja nie obniży cen mrożonych półtusz.
Na wolnym rynku spokojnie. Wszyscy przyzwyczaili się już do małych obrotów. Dobrze sprzdają się teraz jedynie podgardla, które są wysyłane do Rumunii.
Źródło: Agrobiznes, TVP1