Wciąż niskie ceny drobiu
Zawsze gdy tanieją świnie w dół idą także ceny kurczaków. Teraz jest trochę inaczej. - Świń mamy za dużo, a brojlerów zaczyna brakować - mówią hodowcy. Właściciele kurników próbują przetrzymać kurczaki i w ten sposób wymusić podwyżki. Czy im się to uda? Sprawa jest Raczej ryzykowna, bo gdy tylko krajowy towar drożeje, zaraz jego miejsce zajmuje zagraniczny. Do drobiarzy wciąż docierają sygnały o bardzo tanim mrożonym drobiu jaki pojawia się w przetwórniach. Nie ma innego wyjścia - tak tani towar może pochodzić tylko z reeksportu, który zamiast trafić na wschód został u nas. Jak wyliczył ODR z Gdańska w zimie koszty produkcji brojlerów wynoszą minimum 2,97 zł/kg. Ubojnie skupują je średnio o 50 gr taniej.
Po trzodzie i kurczakach przyszedł teraz czas na obniżki cen skupu indyków. Indyczki staniały nawet do 3,10 zł/kg, indory do 3,50 zł/kg. Tymczasem na niższe koszty produkcji nie ma jeszcze co liczyć. Pasze są drogie, a przy rosnących cenach zbóż na pewno nie stanieją.
Po trzodzie i kurczakach przyszedł teraz czas na obniżki cen skupu indyków. Indyczki staniały nawet do 3,10 zł/kg, indory do 3,50 zł/kg. Tymczasem na niższe koszty produkcji nie ma jeszcze co liczyć. Pasze są drogie, a przy rosnących cenach zbóż na pewno nie stanieją.
Źródło: Agrobiznes, TVP1