Rolnicy zapowiadają blokady w całej Wielkopolsce
Kilkadziesiąt manifestacji i blokad najważniejszych dróg zapowiadają wielkopolscy rolnicy. Do protestów ma dojść w poniedziałek i wtorek. Akcję poparły organizacje rolnicze oraz Wielkopolska Izba Rolnicza.
Rolnicy z Wielkopolski planują zorganizowanie kilkudziesięciu manifestacji i blokad głównych dróg.
- Protest ma na celu zwrócenie uwagi władz na pogarszającą się sytuację rolników. Jako najliczniejsza grupa zawodowa w Polsce domagamy się należytego tratowania przez władze oraz doceniania roli, jaką spełniamy produkując żywność - powiedział PAP w piątek Witold Przybył, jeden z organizatorów planowanych protestów rolniczych.
Rolnicy chcą podniesienia cen skupu żywca wieprzowego, zwiększenia dopłat do mleka oraz odrzucenia weta prezydenta w sprawie biopaliw.
W Wielkopolsce, która jest jednym z największych producentów trzody chlewnej, rolnicy domagają się kwotowania produkcji i ustalenia cen skupu płodów rolnych. Rolnicy z tego regionu produkują 28 proc. dostarczanego na rynek mięsa wieprzowego.
- Obecnie w skupie dostajemy maksymalnie 2 zł 80 gr. - aby produkcja się opłacała żywiec powinien kosztować 3 zł 60 gr. Chcemy kwotowania produkcji i ustalenia cen, po których zostaną skupione produkty rolne - powiedział PAP Ryszard Napierała ze Związku Kółek i Organizacji Rolniczych.
W piątek zarząd Wielkopolskiej Izby Rolniczej oraz przedstawiciele najważniejszych organizacji rolniczych poparli odbywające się od tygodnia w Wielkopolsce akcje protestacyjne rolników.
- Istnieją realne podstawy zmuszające rolników do podjęcia decyzji o przystąpieniu do radykalnego protestu, dlatego akceptujemy wszelkie inicjatywy zmierzające do rozwiązania dramatycznej sytuacji - poinformował w piątek PAP prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej Krzysztof Nosal.
Pod oświadczeniem w sprawie protestów podpisali się przedstawiciele Związku Kółek i Organizacji Rolniczych, "Samoobrony" oraz zarząd Wielkopolskiej Izby Rolniczej.
W Wielkopolsce od tygodnia trwają protesty rolnicze. W miniony piątek, 24 stycznia, w Gostyniu protestowało prawie tysiąc rolników, w czwartek 300 rolników z powiatu kaliskiego przez trzy godziny blokowało drogę krajową nr, 12 w Marchwaczu - na ruchliwej trasie Kalisz-Łódź. W piątek doszło do manifestacji rolniczych w Turku i w Łubowie koło Gniezna.
Również na poniedziałek protest planują członkowie i sympatycy Związku Pracodawców Transportu Prywatnego. Twierdzą, że wzrastające koszty utrzymania firm transportowych, zbyt duże mandaty karne nakładane przez Inspekcję Transportu Drogowego są nieadekwatne do złej infrastruktury; np. braku wygodnych parkingów i europejskiej jakości dróg.
Według zapowiedzi, kierowcy planują wjechać kawalkadą do centrum Poznania oraz pikietować Urzędy Wojewódzki i Miasta.
Rolnicy z Wielkopolski planują zorganizowanie kilkudziesięciu manifestacji i blokad głównych dróg.
- Protest ma na celu zwrócenie uwagi władz na pogarszającą się sytuację rolników. Jako najliczniejsza grupa zawodowa w Polsce domagamy się należytego tratowania przez władze oraz doceniania roli, jaką spełniamy produkując żywność - powiedział PAP w piątek Witold Przybył, jeden z organizatorów planowanych protestów rolniczych.
Rolnicy chcą podniesienia cen skupu żywca wieprzowego, zwiększenia dopłat do mleka oraz odrzucenia weta prezydenta w sprawie biopaliw.
W Wielkopolsce, która jest jednym z największych producentów trzody chlewnej, rolnicy domagają się kwotowania produkcji i ustalenia cen skupu płodów rolnych. Rolnicy z tego regionu produkują 28 proc. dostarczanego na rynek mięsa wieprzowego.
- Obecnie w skupie dostajemy maksymalnie 2 zł 80 gr. - aby produkcja się opłacała żywiec powinien kosztować 3 zł 60 gr. Chcemy kwotowania produkcji i ustalenia cen, po których zostaną skupione produkty rolne - powiedział PAP Ryszard Napierała ze Związku Kółek i Organizacji Rolniczych.
W piątek zarząd Wielkopolskiej Izby Rolniczej oraz przedstawiciele najważniejszych organizacji rolniczych poparli odbywające się od tygodnia w Wielkopolsce akcje protestacyjne rolników.
- Istnieją realne podstawy zmuszające rolników do podjęcia decyzji o przystąpieniu do radykalnego protestu, dlatego akceptujemy wszelkie inicjatywy zmierzające do rozwiązania dramatycznej sytuacji - poinformował w piątek PAP prezes Wielkopolskiej Izby Rolniczej Krzysztof Nosal.
Pod oświadczeniem w sprawie protestów podpisali się przedstawiciele Związku Kółek i Organizacji Rolniczych, "Samoobrony" oraz zarząd Wielkopolskiej Izby Rolniczej.
W Wielkopolsce od tygodnia trwają protesty rolnicze. W miniony piątek, 24 stycznia, w Gostyniu protestowało prawie tysiąc rolników, w czwartek 300 rolników z powiatu kaliskiego przez trzy godziny blokowało drogę krajową nr, 12 w Marchwaczu - na ruchliwej trasie Kalisz-Łódź. W piątek doszło do manifestacji rolniczych w Turku i w Łubowie koło Gniezna.
Również na poniedziałek protest planują członkowie i sympatycy Związku Pracodawców Transportu Prywatnego. Twierdzą, że wzrastające koszty utrzymania firm transportowych, zbyt duże mandaty karne nakładane przez Inspekcję Transportu Drogowego są nieadekwatne do złej infrastruktury; np. braku wygodnych parkingów i europejskiej jakości dróg.
Według zapowiedzi, kierowcy planują wjechać kawalkadą do centrum Poznania oraz pikietować Urzędy Wojewódzki i Miasta.
Źródło: Informacyjna Agencja Radiowa