ZM Duda zadebiutowały na plusie
W giełdowym debiucie akcje ZM Duda wyceniono na 22 zł, czyli 10 proc. powyżej ceny emisyjnej. Jesteśmy usatysfakcjonowani - komentuje rodzina Dudów, która kontroluje 70 proc. akcji spółki.
Zakłady Mięsne Duda to pierwsza spółka, która w tym roku weszła na rynek akcji. Debiut można zaliczyć do udanych - komentują analitycy. Pierwsze transakcje akcjami debiutujących na GPW Zakładów Mięsnych Duda zawierano po kursie odniesienia, czyli 22 zł. Później cena nieznacznie spadła.
W ofercie publicznej spółka oferowała do 2 mln akcji nowej emisji, po 20 zł za sztukę. Udało się sprzedać 1,014 mln walorów. Zarząd wielkopolskiej spółki mięsnej - podobnie jak główni akcjonariusze - jest zadowolony i ma nadzieję, że akcje będą coraz droższe.
- Debiut 10 proc. powyżej ceny emisyjnej to dobry wynik w chwili, gdy główne indeksy spadają. Liczymy na to, że będzie jeszcze lepiej. Spodziewamy się dalszych wzrostów wyceny - mówi Paweł Sroka, wiceprezes ZM Duda.
- Sądzę, że akcje spółki mają jeszcze potencjał wzrostowy. Jednak ich notowania zależeć będą od wyników za 2002 r. - uważa Marek Świętoń, analityk ING IM Polska.
Spółka z Grąbkowa nie podała jeszcze wyników finansowych za ubiegły rok. Jest szansa, że zrobi to już na początku lutego. Według prognoz, zysk netto spółki wyniósł 6,43 mln zł, przy przychodach wysokości 221,2 mln zł. Natomiast w 2003 r. zysk spółki ma wynieść 9,63 mln zł, a przychody - 288,6 mln zł.
W chwili, gdy niewielu chętnych decyduje się na publiczną emisję akcji, cieszy każdy debiut. Jednak ZM Duda nie przyciągną wielu nowych inwestorów na giełdę. Płynność akcji czwartkowego debiutanta jest znikoma. 30 proc. akcji ZM Duda kontrolują fundusze emerytalne i asset managemet. Reszta znajduje się w rękach rodziny Dudów.
- Debiut wypadł dość dobrze. Jednak niska płynność tych akcji może znacznie zniekształcać ich wycenę. Dużym inwestorom takiej spółki łatwiej jest zadbać kurs - ocenia Bogna Sikorska, analityk CDM Pekao SA.
Zakłady Mięsne Duda to pierwsza spółka, która w tym roku weszła na rynek akcji. Debiut można zaliczyć do udanych - komentują analitycy. Pierwsze transakcje akcjami debiutujących na GPW Zakładów Mięsnych Duda zawierano po kursie odniesienia, czyli 22 zł. Później cena nieznacznie spadła.
W ofercie publicznej spółka oferowała do 2 mln akcji nowej emisji, po 20 zł za sztukę. Udało się sprzedać 1,014 mln walorów. Zarząd wielkopolskiej spółki mięsnej - podobnie jak główni akcjonariusze - jest zadowolony i ma nadzieję, że akcje będą coraz droższe.
- Debiut 10 proc. powyżej ceny emisyjnej to dobry wynik w chwili, gdy główne indeksy spadają. Liczymy na to, że będzie jeszcze lepiej. Spodziewamy się dalszych wzrostów wyceny - mówi Paweł Sroka, wiceprezes ZM Duda.
- Sądzę, że akcje spółki mają jeszcze potencjał wzrostowy. Jednak ich notowania zależeć będą od wyników za 2002 r. - uważa Marek Świętoń, analityk ING IM Polska.
Spółka z Grąbkowa nie podała jeszcze wyników finansowych za ubiegły rok. Jest szansa, że zrobi to już na początku lutego. Według prognoz, zysk netto spółki wyniósł 6,43 mln zł, przy przychodach wysokości 221,2 mln zł. Natomiast w 2003 r. zysk spółki ma wynieść 9,63 mln zł, a przychody - 288,6 mln zł.
W chwili, gdy niewielu chętnych decyduje się na publiczną emisję akcji, cieszy każdy debiut. Jednak ZM Duda nie przyciągną wielu nowych inwestorów na giełdę. Płynność akcji czwartkowego debiutanta jest znikoma. 30 proc. akcji ZM Duda kontrolują fundusze emerytalne i asset managemet. Reszta znajduje się w rękach rodziny Dudów.
- Debiut wypadł dość dobrze. Jednak niska płynność tych akcji może znacznie zniekształcać ich wycenę. Dużym inwestorom takiej spółki łatwiej jest zadbać kurs - ocenia Bogna Sikorska, analityk CDM Pekao SA.
Źródło: Puls Biznesu
Powrót do aktualności