Mięso nadal tanieje
Minorowe nastroje panują wśród hodowców trzody, bydła i drobiu. Chociaż Agencja Rynku Rolnego skupuje półtusze wieprzowe na uzupełnienie rezerw państwowych, ceny tuczników są bardzo niskie. Może sytuację poprawi wzrost eksportu - kończą się bowiem prace nad rozporządzeniem o dopłatach do eksportu wieprzowiny. Łącznie w pierwszym półroczu interwencją ARR objętych zostanie około 150 tys. ton mięsa wieprzowego, w tym dopłatami do eksportu - 44 tys. ton.
Na ile jednak, przy bardzo dużym w tym roku pogłowiu trzody, złagodzi to napięcia na rynku mięsnym, okaże się za kilka miesięcy.
Na razie zakłady przetwórcze mają coraz większe problemy ze sprzedażą mięsa i wędlin. Mało zamawia krajowy handel, niewielki jest eksport na wschód. Na razie więc ceny spadają. Za półtusze kl. R płacono ostatnio na giełdach ok. 4,2 zł za kg, czyli znacznie mniej niż przed rokiem.
Eksperci obawiają się, że nadal będą rosnąć zapasy mięsa, które i tak są już spore. Zwłaszcza - mięsa taniego, jak podgardle, głowy, skórki, tłuszcze drobne. Jeśli eksport na wschód nie zwiększy się, to trudno będzie to wszystko zagospodarować. Ceny tych surowców są już i tak bardzo niskie.
Nie ma też dobrych prognoz dla hodowców bydła. Wprawdzie pogłowie bydła spada, ale sprzedaż tego mięsa także wciąż się obniża. Do transakcji dochodzi tylko wtedy, gdy oferowana cena jest znacznie niższa od rynkowej.
Na ile jednak, przy bardzo dużym w tym roku pogłowiu trzody, złagodzi to napięcia na rynku mięsnym, okaże się za kilka miesięcy.
Na razie zakłady przetwórcze mają coraz większe problemy ze sprzedażą mięsa i wędlin. Mało zamawia krajowy handel, niewielki jest eksport na wschód. Na razie więc ceny spadają. Za półtusze kl. R płacono ostatnio na giełdach ok. 4,2 zł za kg, czyli znacznie mniej niż przed rokiem.
Eksperci obawiają się, że nadal będą rosnąć zapasy mięsa, które i tak są już spore. Zwłaszcza - mięsa taniego, jak podgardle, głowy, skórki, tłuszcze drobne. Jeśli eksport na wschód nie zwiększy się, to trudno będzie to wszystko zagospodarować. Ceny tych surowców są już i tak bardzo niskie.
Nie ma też dobrych prognoz dla hodowców bydła. Wprawdzie pogłowie bydła spada, ale sprzedaż tego mięsa także wciąż się obniża. Do transakcji dochodzi tylko wtedy, gdy oferowana cena jest znacznie niższa od rynkowej.
Źródło: Rzeczpospolita