Stagnacja na rynku zbóż
Na targowiskach niewiele osób sprzedaje zboża, mało jest także kupujących. Nie ma się co dziwić, skoro również na giełach towarowych trudno sprzedać ten towar. Sytuacja w Polsce wynika m.in. z dużej ekspansji na światowe rynki rosyjskiej i ukraińskiej pszenicy, a od dwóch lat obserwujemy tam rewolucję zbożową.
Były Związek Radziecki importował bardzo duże ilości zboża. Dziś przede wszystkim rosyjscy i ukraińscy rolnicy wysyłają je na eksport. Już wywalczyli sobie dobre pozycje na rynku włoskim i hiszpańskim. Teraz nasi wschodni sąsiedzi sprzedają pszenicę nawet po 100 USD/t, tymczasem u nas oferowana jest po co najmniej 112 USD/t. I jak tu konkurować?
Najwyższe ceny pszenicy zanotowano na targowisku w Nowym Targu. Tam za kwintal trzeba zapłacić nawet 70 zł. W Żywcu na Śląsku 56 zł/q, a na targu w Ożarowie w województwie świętokrzyskim tylko 38 zł/q.
Były Związek Radziecki importował bardzo duże ilości zboża. Dziś przede wszystkim rosyjscy i ukraińscy rolnicy wysyłają je na eksport. Już wywalczyli sobie dobre pozycje na rynku włoskim i hiszpańskim. Teraz nasi wschodni sąsiedzi sprzedają pszenicę nawet po 100 USD/t, tymczasem u nas oferowana jest po co najmniej 112 USD/t. I jak tu konkurować?
Najwyższe ceny pszenicy zanotowano na targowisku w Nowym Targu. Tam za kwintal trzeba zapłacić nawet 70 zł. W Żywcu na Śląsku 56 zł/q, a na targu w Ożarowie w województwie świętokrzyskim tylko 38 zł/q.
Źródło: Agrobiznes, TVP1