Rozpoczyna się skup interwencyjny żywca wieprzowego
Lada dzień w całym kraju rozpocznie się interwencyjny skup żywca wieprzowego. Do poznańskiego oddziału Agencji Rynku Rolnego zgłosiło się 39 firm, które chcą prowadzić agencyjny skup. Teraz pracownicy poznańskiego oddziału ARR muszą rozpatrzyć wszystkie wnioski i wyłonić te firmy, które w jej imieniu rozpoczną skup. Jednak o tym kiedy skup ruszy zadecyduje Centrala Agencji w Warszawie. Wszystko wskazuje na to, że powinno to nastapić do połowy stycznia.
W tej chwili prywatne firmy z Wielkopolski i województwa lubuskiego skupują żywiec w cenie około 2,60 zł/kg. Jednak niewielu hodowcom udaje się cokolwiek sprzedać.
- Musimy sobie jakoś radzić. Świnia urośnie i trzeba ją zbić, bo nie dość, że cena niska to potem jeszcze spadnie. Trzeba świnie odstawiać jak tylko osiągną wagę i koniec - mówi Jerzy Solomoński, hodowca.
Firmy skupujące w ramach interwencji za kilogram żywca w najwyższej klasie "E" będą płacić 3,85 zł, w klasie "U" 3,73 zł, a "R" - 3,60 zł. Przedstawiciele Agencji Rynku Rolnego tłumaczą, że ceny nie mogą być wyższe, gdyż działania agencyjne mają na celu przede wszystkim ograniczać hodowlę, a nie zachęcać do jej nadmiernego rozwoju.
- To jest działanie Agencji zmierzające bezpośrednio do zagospodarowania i zdjęcia wyprodukowanej trzody w przypadku braku rynku. Taka sytuacja w tej chwili ma miejsce - mówi Władysław Koc z ARR z Poznania.
Zdaniem fachowców nasz rynek musi się zmienić i to bardzo szybko. Termin zakończenia tych zmian wyznacza data wejścia do Unii. Wówczas o interwencyjnym skupie nie może być już mowy.
Na razie nie wiadomo jak duży ma być limit agencyjnego skupu dla całego kraju. Przedstawiciele Agencji mówią jednak, że będą chcieli zdjąć z rynku całą nadwyżkę wieprzowiny.
W tej chwili prywatne firmy z Wielkopolski i województwa lubuskiego skupują żywiec w cenie około 2,60 zł/kg. Jednak niewielu hodowcom udaje się cokolwiek sprzedać.
- Musimy sobie jakoś radzić. Świnia urośnie i trzeba ją zbić, bo nie dość, że cena niska to potem jeszcze spadnie. Trzeba świnie odstawiać jak tylko osiągną wagę i koniec - mówi Jerzy Solomoński, hodowca.
Firmy skupujące w ramach interwencji za kilogram żywca w najwyższej klasie "E" będą płacić 3,85 zł, w klasie "U" 3,73 zł, a "R" - 3,60 zł. Przedstawiciele Agencji Rynku Rolnego tłumaczą, że ceny nie mogą być wyższe, gdyż działania agencyjne mają na celu przede wszystkim ograniczać hodowlę, a nie zachęcać do jej nadmiernego rozwoju.
- To jest działanie Agencji zmierzające bezpośrednio do zagospodarowania i zdjęcia wyprodukowanej trzody w przypadku braku rynku. Taka sytuacja w tej chwili ma miejsce - mówi Władysław Koc z ARR z Poznania.
Zdaniem fachowców nasz rynek musi się zmienić i to bardzo szybko. Termin zakończenia tych zmian wyznacza data wejścia do Unii. Wówczas o interwencyjnym skupie nie może być już mowy.
Na razie nie wiadomo jak duży ma być limit agencyjnego skupu dla całego kraju. Przedstawiciele Agencji mówią jednak, że będą chcieli zdjąć z rynku całą nadwyżkę wieprzowiny.
Źródło: Agrobiznes, TVP1