Ceny zbóż, notowania, aktualności

Biopaliwa: Afera większa niż afera Rywina

Biopaliwa: Afera większa niż afera Rywina
Ustawa o biopaliwach - ze względu na koncesje dla producentów jest aferą większą niż rzekoma afera z panem Rywinem, bo to są dużo większe pieniądze niż 17,5 mln dolarów - uważa Bronisław Komorowski (PO).

Komorowski, który uczestniczył w programie "Salon Polityczny" Trójki, zarzucił koalicji, że "koncesje to ulubiony sposób działania wszystkich rządów centro-lewicowych".

 - Za tym (koncesjami) stoją decyzje urzędnicze, grupy przyjaciół. Cała sprawa, właśnie ze względu na koncesje, jest aferą większą niż rzekoma afera z panem Rywinem, bo to są dużo większe pieniądze niż 17,5 mln dolarów. Tylko za tym stoi kilkudziesięciu facetów związanych z układem władzy, którzy już kupili gorzelnie, już kupili odpowiednie ilości hektarów pod zasianie rzepaku. I się z tym nawet z tym nie kryją - powiedział.

Zbigniew Kuźmiuk (PSL) mówił, że "zasadniczym fragmentem tej ustawy z punktu widzenia interesu polskich rolników są właśnie umowy kontraktacyjne. Przyszli przetwórcy mają je podpisywać, jeżeli chcą uzyskać koncesje na wytwarzanie biopaliwa. Na produkcji koncesjonowanej oparty jest bowiem pomysł".

Kuźmiuk odpierając zarzuty Komorowskiego, przekonywał, że "gorzelnie są w Polsce prywatyzowane od 1990 r. Kto mógł przewidzieć z kupujących wtedy, że za 12 lat zostanie przyjęty taki projekt ustawy".

 - Wokół tej ustawy powstały nieprawdopodobne emocje. Ponad rok sprowadzaliśmy z Czech masowo biopaliwo identyczne jak proponuje to ustawa. I nikomu to nie przeszkadzało. Dopiero pan minister Belka (były minister finansów Marek Belka) wysokim zaporowym cłem zniechęcił do importu. Teraz nagle okazuje się, że będą psuły się silniki - powiedział Kuźmiuk.

Kuźmiuk wyraził nadzieję, że ewentualne weto prezydenta zostanie w Sejmie odrzucone.

 - Gorzej by było, gdyby prezydent zdecydował się skierować tę ustawę do Trybunału Konstytucyjnego, bo wtedy spowolni to proces wprowadzania jej w życie. Ustawa ma obowiązywać od 1 lipca tego roku. Żeby się do tego przygotować, musi być wiedza, czy ustawa wejdzie w życie czy też nie - powiedział Kuźmiuk.

Krzysztof Janik (SLD) przyznał, że głosował za przyjęciem ustawy, ponieważ dostrzega zyski dla rolników.

 - Natomiast od początku byłem przekonany, że jakaś faza przejściowa by się przydała, albo wybór (rodzaju paliwa) albo stopniowe dochodzenie do tego pułapu - powiedział (4,5 proc. zawartości biopaliwa).

Marek Jurek (PiS) stwierdził, że "jeżeli prezydent zawetuje ustawę, będziemy głosować nad wetem prezydenckim, a nie nad elementami tej ustawy. Myśmy głosowali w przekonaniu, że ekspertyzy mówią, że to paliwo jest bezpieczne dla samochodów, że w niczym nie narusza interesów przeciętnych ludzi".

Jurek zapowiedział, że "jeżeli prezydent nie przedstawi nowych argumentów dotyczących bezpieczeństwa samochodów, to raczej będziemy głosować za podtrzymaniem tej ustawy".

Źródło: PAP