Ceny zbóż, notowania, aktualności

Ochrona producentów czy odwet

Ochrona producentów czy odwet
Rząd Rosji zapowiedział limity w imporcie drobiu, wieprzowiny i wołowiny, aby chronić krajowych producentów. W ramach kontroli antydumpingowych Rosjanie wykryli, że za dużo mięsa sprowadzono z Unii Europejskiej. Według specjalistów, decyzja Moskwy nie zaszkodzi importowi drobiu z USA, ale odczują ją europejscy eksporterzy, a w tym także polscy.

Rosja jest największym rynkiem wołowiny i drobiu dla Unii i znaczącym, jeśli chodzi o mięso wieprzowe. Decyzję Rosji uznano za odwet po ogłoszeniu europejskiego planu ograniczenia importu taniego zboża z Rosji i Ukrainy. Bruksela wówczas zdecydowała się wprowadzić limity importowe.

Wicepremier i minister rozwoju German Gref wyjaśnił na spotkaniu z prasą, że rząd bardzo starał się podjąć wyważoną decyzję ustalając niższe limity od początkowo planowanych i nie zmieniając stawek celnych w ramach tychże. - Chcieliśmy uniknąć dużych podwyżek cen, ale także dać naszym rolnikom szansę zwiększenia produkcji - wyjaśnił. Decyzja zacznie obowiązywać w 3 miesiące po podpisaniu jej przez premiera Michaiła Kasjanowa i opublikowaniu w monitorze rządowym.

Rządowa komisja ds. działań ochronnych w handlu zagranicznym postanowiła zmniejszyć import drobiu do 1,05 mln ton rocznie przez 3 lata, wołowiny do 420 tys. ton, a wieprzowiny do 450 tys. t. Resort rolnictwa proponował 750 tys., 420 tys. oraz 340 tys. ton. W 2001 r. Rosja sprowadziła 1,391 mln ton drobiu, 475,6 tys. t wołowiny i 398,21 tys. t wieprzowiny.

Według Grefa, cło na limit drobiu wyniesie 25 proc. wartości celnej, ale nie mniej niż 0,22 EUR/kg. Natomiast import powyżej limitu będzie zakazany. W przypadku wołowiny, cło wyniesie 15 proc. wartości celnej, nie mniej niż 0,15 EUR/kg, a powyżej limitu - 60 proc., ale nie mniej niż 0,6 euro. Wieprzowina zostanie obłożona 15-procentową stawką, nie mniej od 0,25 EUR/kg, a w wolnym imporcie 80 proc. i 1,06 EUR/kg.

Rosjanie postanowili ograniczyć import mięsa, bo stwierdzono, że w I półroczu '02 drób z importu stanowił 58 proc. całego spożycia wobec 23 proc. w 1999 r.

Zdaniem analityków, podjęte działania pomogą w znacznym stopniu rosyjskim producentom mięsa i zboża, ale mniejszy import przy ograniczonych możliwościach szybkiego zwiększenia produkcji w kraju może doprowadzić do podwyżek cen mięsa, a to zagrozi rządowym planom opanowania inflacji (w 2002 r. 15 proc. wobec zakładanych 12). Pojawiły się też wątpliwości, czy Rosjanie potrafią sami zwiększyć produkcję o 250 tys. ton; tyle wynosi różnica między importem a limitami.

Eksport z USA nie jest zagrożony, bo drób zza oceanu jest tańszy od kupowanego w Europie. Producenci wołowiny i wieprzowiny, subwencjonowanej w Unii, mocno odczują te ograniczenia.

Zdaniem ekspertów, wprowadzone ograniczenia mogą utrudnić polskim producentom sprzedaż mięsa do Rosji. W ostatnich miesiącach eksport na wschód i tak znacznie się zmniejszył, bo polskie towary nie mogły konkurować cenowo z tańszymi surowcami z Unii oraz z Ameryki Południowej.

Posunięcie Moskwy może stworzyć dodatkowe problemy w negocjacjach o przyjęcie Rosji do WTO. Genewa może zażądać w odwecie większego otwarcia innych sektorów, energetyki czy łączności.

Źródło: Rzeczpospolita