Ceny zbóż, notowania, aktualności

Jak się zarabia na przechowywaniu agencyjnego zboża

Jak się zarabia na przechowywaniu agencyjnego zboża
Oto jak dzięki umowom skonstruowanym przez Agencję Rynku Rolnego bez najmniejszego wysiłku można zarobić całkiem niezłe pieniądze. Rzecz dotyczy firm, które skupowały zboże w systemie dopłat agencyjnych.

Jest na to pół roku, od 1 stycznia do 30 czerwca 2003 roku. Wystarczy sprzedać zboże na giełdzie towarowej, zgodnie z załącznikiem nr 6 do umowy pomiędzy Agencją a przedsiębiorcami. W tej sytuacji wystarczy znaleźć kupca na ziarno i transakcję trzeba zawrzeć po cenie niższej od obowiązującej w czasie skupu. Wtedy już, choć nie do końca z czystym sumieniem, można ubiegać się o dopłaty wyrównawcze.

Wysokość dopłaty wyrównawczej stanowi różnicę pomiędzy ceną interwencyjną a ceną sprzedaży. Tu należą się też pieniądze za każdy miesiąc magazynowania zboża w wysokości 6 zł/t.

Mówiąc prościej: jeśli w styczniu firma X sprzeda pszenicę firmie Y po 200 zł/t, może liczyć na zwrot aż 270 zł/t. Im później tym drożej. Można oczywiście transakcję zawrzeć tylko na papierze, faktycznie sprzedać towar dwa razy drożej. Wtedy zysk rośnie o kolejne 200 zł/t. To obopólna korzyść. Raz Nowak sprzeda Kowalskiemu, za chwilę Kowalski Nowakowi.

Jak widać eksperci nie mylili się mówiąc, że w tym sezonie na przechowywaniu zboża się nie straci. Ceny można ustalać dowolnie, bo w umowie nie zapisano minimalnej stawki sprzedaży. Dopiero teraz Agencja poczuła czym to może grozić jej i przede wszystkim budżetowi państwa. Co proponuje? Przymierza się do aneksów, w których precyzyjnie określonoby co można, a czego nie. Ale po pierwsze firmy nie mają obowiązku zgodzić się na nowe warunki, po drugie Agencja musiałaby podpisać około 600 takich umów. Po trzecie zostały na to zaledwie dwa tygodnie, w tym Święta.

Źródło: Agrobiznes, TVP1