Kółka rolnicze krytykują poziom dopłat
Według Władysława Serafina, prezesa Krajowego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych, minimalny łączny poziom dopłat bezpośrednich dla rolników, na który można się zgodzić, wynosi 70 proc. średnich dopłat unijnych.
- Niższy poziom spowoduje, że będziemy musieli opowiedzieć się przeciwko przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej - powiedział prezes KZKiOR.
Organizacje rolnicze z krajów kandydackich domagają się maksymalnie trzyletniego okresu dochodzenia do pełnych dopłat bezpośrednich. Władysław Serafin przewodniczył odbywającemu się w niedzielę w Warszawie szczytowi organizacji rolniczych, w którym uczestniczyli przedstawiciele 25 organizacji z 10 krajów kandydujących. Według Serafina, podczas dyskusjiwszystkie organizacje jednoznacznie wypowiedziały się, że obecne propozycje Uniidla krajów kandydujących są niewystarczające.
- One nadal naruszają zasady konkurencyjności, nie zapewniają nam równych praw i obowiązków - dodał Władysław Serafin.
Prezes KZKiOR podkreslał, że dopłaty dla rolników nie są ich wymysłem, lecz polityków wspólnoty, którzy w ten sposób chcieli zapewnić konsumentom niskie ceny żywności.
- Niższy poziom spowoduje, że będziemy musieli opowiedzieć się przeciwko przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej - powiedział prezes KZKiOR.
Organizacje rolnicze z krajów kandydackich domagają się maksymalnie trzyletniego okresu dochodzenia do pełnych dopłat bezpośrednich. Władysław Serafin przewodniczył odbywającemu się w niedzielę w Warszawie szczytowi organizacji rolniczych, w którym uczestniczyli przedstawiciele 25 organizacji z 10 krajów kandydujących. Według Serafina, podczas dyskusjiwszystkie organizacje jednoznacznie wypowiedziały się, że obecne propozycje Uniidla krajów kandydujących są niewystarczające.
- One nadal naruszają zasady konkurencyjności, nie zapewniają nam równych praw i obowiązków - dodał Władysław Serafin.
Prezes KZKiOR podkreslał, że dopłaty dla rolników nie są ich wymysłem, lecz polityków wspólnoty, którzy w ten sposób chcieli zapewnić konsumentom niskie ceny żywności.
Źródło: Rzeczpospolita