Ceny zbóż, notowania, aktualności

Dwóch senatorów chce przejąć Łmeat

Dwóch senatorów chce przejąć Łmeat
Należący do Polskiego Stronnictwa Ludowego senator Krzysztof Borkowski i bezpartyjny Henryk Stokłosa chcą przejąć zakłady mięsne Łmeat. W wyścigu startują również Zakłady Mięsne z Białegostoku i sosnowiecka firma Duda-bis. Prywatyzacja ma zakończyć się na początku 2003 r.

Czterech inwestorów branżowych, w tym dwóch obecnych senatorów, stara się o przejęcie Zakładów Mięsnych Łmeat z Łukowa. Z rywalizacji odpadły ZM Duda, które jeszcze w tym roku chcą zadebiutować na warszawskiej giełdzie. W przetargu nie bierze udziału także spółka pracownicza, która chciała stanąć w szranki podczas poprzedniej próby sprzedaży.

Według naszych informacji, przetarg zainteresował senatorów: bezpartyjnego Henryka Stokłosę i należącego do PSL senatora Krzysztofa Borkowskiego. Obaj od wielu lat działają w branży mięsnej. Do Henryka Stokłosy należy Zakład Rolniczo-Przemysłowy Farmutil. Zatrudnia on ponad 3500 osób i posiada 16 tys. ha gruntów. W jego skład wchodzą m.in. Zakłady Drobiarskie w Koziegłowach, Zakłady Mięsne w Śmiłowie, Eko-Młyn w Wałczu, domy handlowe Stokłosa i Stogrosz, kilkanaście ferm trzody chlewnej, bydła i drobiu, gorzelnie i zakład utylizacji. Senator jest również właścicielem "Tygodnika Nowego" i Radia 100.

Krzysztof Borkowski jest natomiast współwłaścicielem Zakładów Mięsnych w Mościbrodach. W ubiegłym roku przychody firmy przekroczyły 12 mln zł, a wynik netto 677 tys. zł. Senator posiada także 30 ha ziemi i inwestuje na warszawskiej giełdzie - według deklaracji majątkowej ma akcje PKN i KGHM.

Łmeatem zainteresowały się także sosnowieckie zakłady mięsne Duda-Bis. To konkurencyjna firma dla wchodzących właśnie na GPW ZM Duda. Obie firmy łączy tylko zbieżność nazwy. W przetargu uczestniczą także zakłady mięsne z Białegostoku, które nie zostały jeszcze sprywatyzowane. Wcześniej firma ta była wymieniana jako potencjalny cel przejęcia przez ZM Duda. Przyszły debiutant giełdowy złożył też ofertę na Łmeat. Została ona jednak odrzucona.

Ministerstwo Skarbu Państwa (MSP) chce sprzedać od 440 tys. do 3080 tys. akcji Łmeatu (10-70 proc. kapitału zakładowego), wartości nominalnej 10 zł każda. Przy transakcji dotyczącej maksymalnej liczby akcji MSP może więc liczyć na nie mniej niż 30 mln zł.

 - Oczekujemy od inwestora przedstawienia sensownego pakietu inwestycyjnego. Chodzi o inwestycje w technologię czy ekologię. Liczymy też na wzmocnienie dystrybucji - mówi Mirosław Kursa, prezes Łmeatu, nie chcąc potwierdzić informacji na temat listy inwestorów z krótkiej listy.

Przyszły właściciel Łmeatu będzie musiał dogadać się ze związkami zawodowymi w sprawie pakietu socjalnego. Wymagania są standardowe - gwarancje zatrudnienia, utrzymanie dotychczasowych przywilejów, podwyżki.

Źródło: Puls Biznesu