Zbliżające się święta dla drobiarzy nie wróżą nic dobrego
W poprzednich latach na przełomie listopada i grudnia nawet jeśli ceny skupu żywca nie rosły to chociaż popyt był większy. Teraz nie dość, że wiele ubojni przyjmuje mniej towaru niż zwykle, to jeszcze ceny zamiast rosnąć spadają. Dlaczego? Drobiarze wyśledzili, że w przetwórniach na Śląsku, w województwie małopolskim i świętokrzyskim jest mięso drobiowe z Anglii i Węgier. Kurczaki unijne dotarły do nas chyba z legalnego kontyngentu, ale towar węgierski to najprawdopodobniej zwykły przemyt - komentują polscy hodowcy.
Ceny skupu brojlerów obniżają także duże zakłady. Zdaniem rolników firmy te zgromadziły zapasy mięsa, których nie udało się sprzedać. Teraz nie mają pieniędzy i muszą oszczędzać oczywiście na dostawcach.
Jedyna dobra wiadomość dla hodowców drobiu to spadające ceny pasz. Teraz tonę karmy można kupić od 20 do nawet 100 zł taniej niż przed rokiem.
Ceny skupu brojlerów obniżają także duże zakłady. Zdaniem rolników firmy te zgromadziły zapasy mięsa, których nie udało się sprzedać. Teraz nie mają pieniędzy i muszą oszczędzać oczywiście na dostawcach.
Jedyna dobra wiadomość dla hodowców drobiu to spadające ceny pasz. Teraz tonę karmy można kupić od 20 do nawet 100 zł taniej niż przed rokiem.
Źródło: Agrobiznes, TVP1