Zmniejsza się popyt na mięso drobiowe
Spada zapotrzebowanie na drób, zarówno na rynku krajowym jak i na eksport - informują maklerzy. Jeszcze niedawno mięso mechanicznie odkostnione i piersi drobiowe były towarem wręcz deficytowym. Ceny rosły, a eksporterzy zacierali ręce. Teraz kontraktów jest jak na lekarstwo, a w magazynach rosną zapasy.
Ceny poszły w dół. Jeszcze niedawno za piersi z kurczaka trzeba było zapłacić średnio 11,00 zł/kg. Teraz można je kupić po 9,00 zł/kg. O ponad 3,00 zł staniały także piersi z indyka. Ceny na rynku krajowym zaniża również kontyngent. Drób sprowadzany jest głównie z Francji, Wielkiej Brytanii i Holandii. Można też kupić węgierskie indycze udźce bez kości. Są one troche droższe od krajowych, ale za to najlepszej jakości. Rynek liczy na świąteczne ożywienie, jednak maklerzy oceniają, że o szaleństwie zakupowym nie może być mowy.
Wciąż zza oceanu napływają do nas tanie ćwiartki z kurczaków. W Stanach Zjednoczonych są one mało popularne, więc Amerykanie wysyłąją je na europejski rynek, gdzie sprzedają po atrakcyjnej cenie.
Ceny poszły w dół. Jeszcze niedawno za piersi z kurczaka trzeba było zapłacić średnio 11,00 zł/kg. Teraz można je kupić po 9,00 zł/kg. O ponad 3,00 zł staniały także piersi z indyka. Ceny na rynku krajowym zaniża również kontyngent. Drób sprowadzany jest głównie z Francji, Wielkiej Brytanii i Holandii. Można też kupić węgierskie indycze udźce bez kości. Są one troche droższe od krajowych, ale za to najlepszej jakości. Rynek liczy na świąteczne ożywienie, jednak maklerzy oceniają, że o szaleństwie zakupowym nie może być mowy.
Wciąż zza oceanu napływają do nas tanie ćwiartki z kurczaków. W Stanach Zjednoczonych są one mało popularne, więc Amerykanie wysyłąją je na europejski rynek, gdzie sprzedają po atrakcyjnej cenie.
Źródło: Agrobiznes, TVP1