Czy zmienią się zasady dopłat do zboża?
Rząd skrytykował poselski projekt ustawy o dopłatach bezpośrednich dla producentów zbóż. Zdaniem ministrów taka ustawa spowodowałaby zmniejszenie rolniczych dochodów. Pomimo tego rząd cały czas chce zastąpić obecny system dopłat do cen skupu zboża systemem dopłat bezpośrednich do hektara upraw.
Potrzebę radykalnej zmiany sposobu interwencji na rynku zbóż wykazały najlepiej tegoroczne żniwa podczas których przed punktami skupu ustawiały się kilometrowe kolejki rolników. Aby nie dopuścić do powtórzenia takiej sytuacji posłowie złożyli projekt ustawy o dopłatach bezpośrednich do produkcji zbóż. Niestety okazało się, że jest on niezgodny z prawem Unii Europejskiej. Posłowie zaproponowali bowiem, aby podstawowym warunkiem uzyskania dopłaty była sprzedaż zboża. Tymczasem w krajach "Piętnastki" płatności bezpośrednie przysługują producentom z tytułu posiadania uprawy. Dlatego, zdaniem rządu, zaproponowany przez posłów system nie jest systemem dopłat do produkcji, ale zwykłym systemem dopłat do ich sprzedaży. Co więcej, taki mechanizm interwencji spowodowałby obniżenie dochodów rolników z produkcji zbóż, gdyż projekt nie przewiduje gwarancji cenowych.
Rząd negatywnie odniósł się także do pomysłu wprowadzenia limitu dopłat. Mogłoby to spowodować bankructwo wysokotowarowych gospodarstw, a w efekcie obniżenie jakości zbiorów w kraju.
Potrzebę radykalnej zmiany sposobu interwencji na rynku zbóż wykazały najlepiej tegoroczne żniwa podczas których przed punktami skupu ustawiały się kilometrowe kolejki rolników. Aby nie dopuścić do powtórzenia takiej sytuacji posłowie złożyli projekt ustawy o dopłatach bezpośrednich do produkcji zbóż. Niestety okazało się, że jest on niezgodny z prawem Unii Europejskiej. Posłowie zaproponowali bowiem, aby podstawowym warunkiem uzyskania dopłaty była sprzedaż zboża. Tymczasem w krajach "Piętnastki" płatności bezpośrednie przysługują producentom z tytułu posiadania uprawy. Dlatego, zdaniem rządu, zaproponowany przez posłów system nie jest systemem dopłat do produkcji, ale zwykłym systemem dopłat do ich sprzedaży. Co więcej, taki mechanizm interwencji spowodowałby obniżenie dochodów rolników z produkcji zbóż, gdyż projekt nie przewiduje gwarancji cenowych.
Rząd negatywnie odniósł się także do pomysłu wprowadzenia limitu dopłat. Mogłoby to spowodować bankructwo wysokotowarowych gospodarstw, a w efekcie obniżenie jakości zbiorów w kraju.
Źródło: Agrobiznes, TVP1