Pozmeat: Niespodziewana zmiana zarządu
Nowym prezesem Pozmeatu został Roman Woźniak, dotychczasowy szef produkcji w spółce - wynika z uzyskanych przez nas informacji. Wybrano go głosami pięciu członków rady nadzorczej związanych z BRE. Opozycyjni członkowie rady skupieni wokół rodziny Nowaczyków wstrzymali się od głosu. Nowy prezes powinien w ciągu miesiąca zorganizować konkurs na szefa spółki.
Przed wczorajszym posiedzeniem rady nadzorczej spółki do dymisji podał się wiceprezes Pozmeatu Jacek Kinowski, a następnie prezes Andrzej Wachnik. - Mając czterech członków rady delegowanych do indywidualnego nadzoru nad zarządem, nie byliśmy w stanie pracować. Przez pewien czas nie mogliśmy podejmować jako zarząd uchwał, tylko opracowywaliśmy stanowisko zarządu - powiedział "Rz" wiceprezes Kinowski, komentując powody rezygnacji. Dodał, że obradująca wczoraj rada nadzorcza wybrała głosami członków związanych z BRE Bankiem Romana Woźniaka na szefa spółki. W ciągu miesiąca powinien on przeprowadzić konkurs na nowego prezesa.
Z przebiegu obrad rady nadzorczej wynika, że konflikt między właścicielami Pozmeatu coraz bardziej narasta. O kontrolę nad majątkiem spółki rywalizują akcjonariusze skupieni wokół BRE Banku (ma ok. 57 proc. akcji) i rodziny Nowaczyków (43 proc. walorów). Mniejszościowi akcjonariusze uważają, że zarząd działa na niekorzyść spółki.
Część akcjonariuszy od dawna domagała się powołania w Pozmeacie audytora do spraw szczególnych. Chodzi o zastrzeżenia do analiz kierownictwa spółki dotyczących amortyzacji i kosztów ogólnych zarządu. Ich wyliczenia nie znalazły uznania członków rady nadzorczej skupionych wokół BRE Banku i zostały odrzucone. Podobnie stało się z analizą rentowności sprzedaży wyrobów Pozmeat, którą przygotowali mniejszościowi akcjonariusze. Z analizy tej wynika, że spółka sprzedaje wyroby po cenach o ok. 20 proc. niższych od kosztów wytworzenia. Stąd im większa sprzedaż, tym wyższe straty, które po 6 miesiącach tego roku wynoszą 11 mln zł przy wpływach na poziomie 56 mln zł. Powołanie rewidenta skutecznie blokowała grupa związana z BRE. Kiedy jej sprzeciw pokonano, grupa orzekła, że spółka nie zapłaci za prace rewidenta. Zdaniem KPWiG takie rozwiązanie jest niedopuszczalne prawem.
Rzeczniczka BRE Małgorzata Ciesielska-Stefańczyk powiedziała "Rz", że po naprawie sytuacji w spółce bank sprzeda akcje Pozmeatu.
Przed wczorajszym posiedzeniem rady nadzorczej spółki do dymisji podał się wiceprezes Pozmeatu Jacek Kinowski, a następnie prezes Andrzej Wachnik. - Mając czterech członków rady delegowanych do indywidualnego nadzoru nad zarządem, nie byliśmy w stanie pracować. Przez pewien czas nie mogliśmy podejmować jako zarząd uchwał, tylko opracowywaliśmy stanowisko zarządu - powiedział "Rz" wiceprezes Kinowski, komentując powody rezygnacji. Dodał, że obradująca wczoraj rada nadzorcza wybrała głosami członków związanych z BRE Bankiem Romana Woźniaka na szefa spółki. W ciągu miesiąca powinien on przeprowadzić konkurs na nowego prezesa.
Z przebiegu obrad rady nadzorczej wynika, że konflikt między właścicielami Pozmeatu coraz bardziej narasta. O kontrolę nad majątkiem spółki rywalizują akcjonariusze skupieni wokół BRE Banku (ma ok. 57 proc. akcji) i rodziny Nowaczyków (43 proc. walorów). Mniejszościowi akcjonariusze uważają, że zarząd działa na niekorzyść spółki.
Część akcjonariuszy od dawna domagała się powołania w Pozmeacie audytora do spraw szczególnych. Chodzi o zastrzeżenia do analiz kierownictwa spółki dotyczących amortyzacji i kosztów ogólnych zarządu. Ich wyliczenia nie znalazły uznania członków rady nadzorczej skupionych wokół BRE Banku i zostały odrzucone. Podobnie stało się z analizą rentowności sprzedaży wyrobów Pozmeat, którą przygotowali mniejszościowi akcjonariusze. Z analizy tej wynika, że spółka sprzedaje wyroby po cenach o ok. 20 proc. niższych od kosztów wytworzenia. Stąd im większa sprzedaż, tym wyższe straty, które po 6 miesiącach tego roku wynoszą 11 mln zł przy wpływach na poziomie 56 mln zł. Powołanie rewidenta skutecznie blokowała grupa związana z BRE. Kiedy jej sprzeciw pokonano, grupa orzekła, że spółka nie zapłaci za prace rewidenta. Zdaniem KPWiG takie rozwiązanie jest niedopuszczalne prawem.
Rzeczniczka BRE Małgorzata Ciesielska-Stefańczyk powiedziała "Rz", że po naprawie sytuacji w spółce bank sprzeda akcje Pozmeatu.
Źródło: Rzeczpospolita