Droższe otręby z importu
Sprawdzają się wcześniejsze prognozy. Kukurydza, której zebrano w tym roku znacznie więcej niż w latach poprzednich, stopniowo tanieje. Jej ceny wywoławcze wahają się od 390 do 410 zł/t, jednak transakcyjna wynosi ostatnio ok. 370 zł/t.
Zdaniem Andrzeja Dębowskiego z giełdy ROL-PETROL w Łodzi cena kukurydzy może obniżyć się wkrótce do 350 zł/t. Jej podaż jest duża, natomiast zmniejszył się w stosunku do lat poprzednich popyt. W początkach roku zbankrutowało sporo ferm drobiarskich, w tym kilka dużych. A właśnie gospodarstwa produkujące kurczaki są, obok mieszalni pasz, głównym odbiorcą tego ziarna.
Cena pszenicy paszowej utrzymuje się w przedziale 390-400 zł/t (magazyn producenta) minimalnie wzrosły w ciągu minionego tygodnia ceny jęczmienia. Pojawia się on w ofertach po 390-410 zł/t (jary, loco magazyn).
Do niedawna duża była podaż otrąb. Dostawy z krajowych młynów uzupełniał import (170 zł/t, loco granica). W ostatnich dniach wprowadzono dodatkowe opłaty celne. Spowodowały one drastyczny wzrost cen (o 100 zł/t). Importerzy zmniejszyli znacznie dostawy obawiając się, źe tak dużo nikt nie zechce płacić. Krajowych otrąb w tej sytuacji zaczyna brakować i prawdopodobnie ich ceny także wkrótce pójdą w górę.
Zdaniem Andrzeja Dębowskiego z giełdy ROL-PETROL w Łodzi cena kukurydzy może obniżyć się wkrótce do 350 zł/t. Jej podaż jest duża, natomiast zmniejszył się w stosunku do lat poprzednich popyt. W początkach roku zbankrutowało sporo ferm drobiarskich, w tym kilka dużych. A właśnie gospodarstwa produkujące kurczaki są, obok mieszalni pasz, głównym odbiorcą tego ziarna.
Cena pszenicy paszowej utrzymuje się w przedziale 390-400 zł/t (magazyn producenta) minimalnie wzrosły w ciągu minionego tygodnia ceny jęczmienia. Pojawia się on w ofertach po 390-410 zł/t (jary, loco magazyn).
Do niedawna duża była podaż otrąb. Dostawy z krajowych młynów uzupełniał import (170 zł/t, loco granica). W ostatnich dniach wprowadzono dodatkowe opłaty celne. Spowodowały one drastyczny wzrost cen (o 100 zł/t). Importerzy zmniejszyli znacznie dostawy obawiając się, źe tak dużo nikt nie zechce płacić. Krajowych otrąb w tej sytuacji zaczyna brakować i prawdopodobnie ich ceny także wkrótce pójdą w górę.
Źródło: Rzeczpospolita