Ceny zbóż, notowania, aktualności

Niektóre firmy skupowe wciąż czekają na poręczenia kredytów

Niektóre firmy skupowe wciąż czekają na poręczenia kredytów
Na wczorajszym posiedzeniu rząd zwiększył kwotę poręczeń na spłatę kredytów zaciągniętych przez podmioty skupujące zboże. Początkowy limit 250 mln zł okazał się niewystarczający, dlatego ministrowie podjęli decyzję o jego zwiększeniu o kolejne 100 mln zł.

Być może właśnie taka decyzja rozwiąże problemy kilkuset opolskich rolników, członków Zrzeszeń Producentów Zbóż, którzy ciągle czują się oszukani przez Agencję Rynku Rolnego. Agencja co prawda podpisała ze zrzeszeniami umowy na skup interwencyjny pszenicy z dopłatą, ale do dziś nie dała poręczeń kredytów bankowych. Rolnicy zostali więc z 20 tys. ton zboża w magazynach.

W lipcu Agencja podpisała umowę ze Zrzeszeniami w Nysie i Lubży. Ponad 1,5 tys. rolników liczyło, że bez kłopotów i długich kolejek uda im się sprzedać tegoroczne plony i szybko otrzymać zapłatę. Tymczasem Agencja nie dała rządowych poręczeń kredytów. Teraz skupujący nie mają pieniędzy na zapłatę rolnikom za zboże oddane do magazynów w sierpniu. Nie mają także pieniędzy na magazynowanie zboża, więc przerwali skup.

 - Nie ma poręczeń i dlatego wszystko stoi. Rolnicy trzymają pszenicę na przyczepach. Zbliżają się wykopki i z tego tytułu są duże naciski jednak nie możemy im pomóc - mówi Stanisław Giżycki ze Zrzeszenia Producentów Zbóż.

 - Praktycznie skupu nie prowadzą jeszcze trzy firmy, które czekają na poręczenia Agencji Rynku Rolnego wymagane przez bank - twierdzi Janusz Nowak z oddziału ARR w Katowicach.

W październiku przedsiębiorstwa będą mogły kupić jeszcze 120 tys. ton pszenicy konsumpcyjnej co powinno rozwiązać problem. Ale dla wielu rolników może być za późno. Do dziś opolskie Zrzeszenia nie dostały bowiem poręczeń, a to oznacza, że kilkuset rolników nie będzie miało pieniędzy na spłacenie bankowych długów, zapłatę podatków, wznowienie produkcji i utrzymanie rodzin.

Źródło: Agrobiznes, TVP1