Prawie 1,6 tys. wniosków do SAPARD
Do wczoraj do godziny 15.30 wpłynęły do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa 1594 wnioski o dofinansowanie z unijnego programu SAPARD - podało "Rz" biuro prasowe agencji. Najwięcej (1512) złożyły gminy.
Chociaż wczoraj upłynął termin składania wniosków w ramach pierwszej transzy SAPARD, nie oznacza to, że program jest zamknięty dla pozostałych gmin. - Wkrótce ARiMR ogłosi do kiedy gminy będą mogły składać wnioski o dofinansowanie z SAPARD w drugiej transzy - powiedział nam Antoni Radzewicz z biura prasowego agencji. Poza tym o unijną pomoc nadal mogą się ubiegać niektórzy przedsiębiorcy i rolnicy. Na razie program SAPARD nie wydaje się im atrakcyjny, bo na przykład rolnicy skierowali do agencji tylko 78 wniosków.
W najbliższych tygodniach ARiMR będzie zajmowała się jednak już złożonymi dokumentami od gmin. Tuż przez zamknięciem regulaminowego czasu pracy agencji trafiło do niej 1512 zestawów dokumentacji od samorządów. Prawdopodobnie ta liczba jeszcze się zwiększy, bo regionalne oddziały agencji zapowiedziały, że będą czynne do ostatniego klienta.
- To był rekordowy dzień. Przed południem jeden wniosek wpływał do nas średnio co minutę - mówi Radzewicz. Z przyjętych na czas wniosków agencja stworzy ranking. Te, które spełniają kryteria formalne, będą pozytywnie rozpatrzone. - Jeżeli gmina spełnia wymogi i jej projekt gwarantuje realizację inwestycji, na pewno otrzyma pieniądze. Teoretycznie może się zdarzyć, że zabraknie nam pieniędzy na współfinansowanie projektów. W takim przypadku będziemy przesuwać wnioski z pierwszej transzy do drugiej - mówił "Rz" Antoni Radzewicz.
Unijny SAPARD jest niełatwym programem. Po pierwsze, procedury ubiegania się o pieniądze są nowe i trudne. Po drugie, żeby ubiegać się o dofinansowanie z programu, trzeba samemu zapewnić finansowanie inwestycji. Dopiero po jej zakończeniu ARiMR będzie wypłacać środki z SAPARD-u. Generalną zasadą jest, że gmina może otrzymać nie więcej niż 50 proc. kosztów, które poniosła na inwestycje. Tylko najbiedniejsze samorządy mogą liczyć, że z SAPARD-u zostanie im zwróconych do 75 proc. poniesionych kosztów. Gminy mogą ubiegać się o pieniądze na rozbudowę sieci dróg, oczyszczalnie ścieków, wodociągów, zaopatrzenie w energię, inwestycje związane z gospodarką odpadami stałymi. Z programu mogą skorzystać gminy i miasta, w których mieszka mniej niż 7 tys. osób. Przetargi na prace współfinansowane przez UE muszą być przeprowadzane zgodnie z unijnymi zasadami.
Chociaż wczoraj upłynął termin składania wniosków w ramach pierwszej transzy SAPARD, nie oznacza to, że program jest zamknięty dla pozostałych gmin. - Wkrótce ARiMR ogłosi do kiedy gminy będą mogły składać wnioski o dofinansowanie z SAPARD w drugiej transzy - powiedział nam Antoni Radzewicz z biura prasowego agencji. Poza tym o unijną pomoc nadal mogą się ubiegać niektórzy przedsiębiorcy i rolnicy. Na razie program SAPARD nie wydaje się im atrakcyjny, bo na przykład rolnicy skierowali do agencji tylko 78 wniosków.
W najbliższych tygodniach ARiMR będzie zajmowała się jednak już złożonymi dokumentami od gmin. Tuż przez zamknięciem regulaminowego czasu pracy agencji trafiło do niej 1512 zestawów dokumentacji od samorządów. Prawdopodobnie ta liczba jeszcze się zwiększy, bo regionalne oddziały agencji zapowiedziały, że będą czynne do ostatniego klienta.
- To był rekordowy dzień. Przed południem jeden wniosek wpływał do nas średnio co minutę - mówi Radzewicz. Z przyjętych na czas wniosków agencja stworzy ranking. Te, które spełniają kryteria formalne, będą pozytywnie rozpatrzone. - Jeżeli gmina spełnia wymogi i jej projekt gwarantuje realizację inwestycji, na pewno otrzyma pieniądze. Teoretycznie może się zdarzyć, że zabraknie nam pieniędzy na współfinansowanie projektów. W takim przypadku będziemy przesuwać wnioski z pierwszej transzy do drugiej - mówił "Rz" Antoni Radzewicz.
Unijny SAPARD jest niełatwym programem. Po pierwsze, procedury ubiegania się o pieniądze są nowe i trudne. Po drugie, żeby ubiegać się o dofinansowanie z programu, trzeba samemu zapewnić finansowanie inwestycji. Dopiero po jej zakończeniu ARiMR będzie wypłacać środki z SAPARD-u. Generalną zasadą jest, że gmina może otrzymać nie więcej niż 50 proc. kosztów, które poniosła na inwestycje. Tylko najbiedniejsze samorządy mogą liczyć, że z SAPARD-u zostanie im zwróconych do 75 proc. poniesionych kosztów. Gminy mogą ubiegać się o pieniądze na rozbudowę sieci dróg, oczyszczalnie ścieków, wodociągów, zaopatrzenie w energię, inwestycje związane z gospodarką odpadami stałymi. Z programu mogą skorzystać gminy i miasta, w których mieszka mniej niż 7 tys. osób. Przetargi na prace współfinansowane przez UE muszą być przeprowadzane zgodnie z unijnymi zasadami.
Źródło: Rzeczpospolita
Powrót do aktualności