Agencja lokalizuje krowy
- Zakładanie nowych zakupionych w tym roku kolczyków krowom rozpocznie się w drugiej połowie października - zapowiedział Aleksander Bentkowski, prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR). Ujawnił, że od połowy sierpnia pracownicy agencji prowadzą prace związane z kolczykowaniem. - Nie można mówić o żadnych spóźnieniach - przekonywał wczoraj szef ARiMR.
Zwierzęta oznacza się i rejestruje w dwóch celach: sanitarnych i dla przyszłych dopłat bezpośrednich do produkcji. Kolczykowanie krów planowo miało się rozpocząć 1 września. Do tego czasu trzeba było wybrać firmę, która dostarczy 6 mln par kolczyków i sprzęt do ich użycia. ARiMR miała także wskazać podmiot, który oznaczy i spisze bydło. Żeby tak się stało, w czerwcu ARiMR rozpisała dwa przetargi w tych sprawach. Przetargi zostały unieważnione. Do dziś nie wiadomo, kto dostarczy agencji kolczyki, kto je założy i kto spisze bydło.
- Do sierpnia nie było aktów prawnych regulujących zasady kolczykowania. Przetargi rozpisałem więc na własną odpowiedzialność. Nie jest tak, że mamy poślizg w kolczykowaniu. Akcję kolczykowania rozpoczęliśmy w połowie sierpnia. Nie ujawniliśmy tego faktu, bo nie widzieliśmy takiej potrzeby - przekonywał na konferencji prasowej prezes Bentkowski.
Według prezesa, od połowy sierpnia pracownicy agencji przemierzają Polskę i spisują miejsca, w których znajduje się bydło. Dzięki temu, kiedy zostaną wybrani dostawca sprzętu i podmiot, który założy kolczyki i spisze krowy, będzie wiadomo, do którego gospodarstwa trzeba pojechać ponownie i wykonać usługę.
- Pracownicy ARiMR spisują bydło w ramach swoich zadań służbowych, nie rodzi to więc dodatkowych kosztów. Zlokalizowanie krów to ok. 30 proc. prac związanych z kolczykowaniem. Ponieważ wykonamy je sami, usługa kolczykowania powinna być tańsza - odpowiedział na pytanie "Rz" szef ARiMR.
Jeszcze w czerwcu ARiMR planowała, że bydło zlokalizuje zwycięzca procedur przetargowych.
Szef ARiMR uważa, że w drugiej połowie października powinno rozpocząć się "fizyczne kolczykowanie" krów. Do tego czasu agencja wskaże dostawcę kolczyków oraz firmę, która je założy. Jeśli nie pojawi się żadna firma, która sprosta wymogom agencji, kolczyki krowom założą lekarze weterynarii. Szef ARiMR jest zdania, że uda się na czas oznakować wszystkie krowy w Polsce. Planowo taka akcja powinna zakończyć się 31 grudnia tego roku.
Prezes Bentkowski powiedział także, że do 1 września w całej Polsce kolczyki założono 1,1 mln sztuk bydła. Ponad 410 tys. z nich oznaczono w 2001 roku. Działo się to w programach pilotażowych prowadzonych za kadencji byłego szefa ARiMR, Mirosława Mielniczuka. Zakupione przez niego kolczyki używane są także w tym roku, za kadencji Aleksandra Bentkowskiego. Dzięki temu, do 1 września ok. 20 proc. pogłowia w Polsce było oznakowane.
- Kolczyki są własnością agencji, a nie prezesa Mielniczuka - odpowiadał Bentkowski na pytanie "Rz", czy można przyjąć, że korzysta z zapasów zgromadzonych przez poprzednika.
- ARiMR rozpoczęła procedury przetargowe związane z wykonaniem mapy Polski fotografowanej z powietrza. Ma ona pomóc przy rozpatrywaniu wniosków rolników o dopłaty do ich produkcji roślinnej.
Zwierzęta oznacza się i rejestruje w dwóch celach: sanitarnych i dla przyszłych dopłat bezpośrednich do produkcji. Kolczykowanie krów planowo miało się rozpocząć 1 września. Do tego czasu trzeba było wybrać firmę, która dostarczy 6 mln par kolczyków i sprzęt do ich użycia. ARiMR miała także wskazać podmiot, który oznaczy i spisze bydło. Żeby tak się stało, w czerwcu ARiMR rozpisała dwa przetargi w tych sprawach. Przetargi zostały unieważnione. Do dziś nie wiadomo, kto dostarczy agencji kolczyki, kto je założy i kto spisze bydło.
- Do sierpnia nie było aktów prawnych regulujących zasady kolczykowania. Przetargi rozpisałem więc na własną odpowiedzialność. Nie jest tak, że mamy poślizg w kolczykowaniu. Akcję kolczykowania rozpoczęliśmy w połowie sierpnia. Nie ujawniliśmy tego faktu, bo nie widzieliśmy takiej potrzeby - przekonywał na konferencji prasowej prezes Bentkowski.
Według prezesa, od połowy sierpnia pracownicy agencji przemierzają Polskę i spisują miejsca, w których znajduje się bydło. Dzięki temu, kiedy zostaną wybrani dostawca sprzętu i podmiot, który założy kolczyki i spisze krowy, będzie wiadomo, do którego gospodarstwa trzeba pojechać ponownie i wykonać usługę.
- Pracownicy ARiMR spisują bydło w ramach swoich zadań służbowych, nie rodzi to więc dodatkowych kosztów. Zlokalizowanie krów to ok. 30 proc. prac związanych z kolczykowaniem. Ponieważ wykonamy je sami, usługa kolczykowania powinna być tańsza - odpowiedział na pytanie "Rz" szef ARiMR.
Jeszcze w czerwcu ARiMR planowała, że bydło zlokalizuje zwycięzca procedur przetargowych.
Szef ARiMR uważa, że w drugiej połowie października powinno rozpocząć się "fizyczne kolczykowanie" krów. Do tego czasu agencja wskaże dostawcę kolczyków oraz firmę, która je założy. Jeśli nie pojawi się żadna firma, która sprosta wymogom agencji, kolczyki krowom założą lekarze weterynarii. Szef ARiMR jest zdania, że uda się na czas oznakować wszystkie krowy w Polsce. Planowo taka akcja powinna zakończyć się 31 grudnia tego roku.
Prezes Bentkowski powiedział także, że do 1 września w całej Polsce kolczyki założono 1,1 mln sztuk bydła. Ponad 410 tys. z nich oznaczono w 2001 roku. Działo się to w programach pilotażowych prowadzonych za kadencji byłego szefa ARiMR, Mirosława Mielniczuka. Zakupione przez niego kolczyki używane są także w tym roku, za kadencji Aleksandra Bentkowskiego. Dzięki temu, do 1 września ok. 20 proc. pogłowia w Polsce było oznakowane.
- Kolczyki są własnością agencji, a nie prezesa Mielniczuka - odpowiadał Bentkowski na pytanie "Rz", czy można przyjąć, że korzysta z zapasów zgromadzonych przez poprzednika.
- ARiMR rozpoczęła procedury przetargowe związane z wykonaniem mapy Polski fotografowanej z powietrza. Ma ona pomóc przy rozpatrywaniu wniosków rolników o dopłaty do ich produkcji roślinnej.
Źródło: Rzeczpospolita
Powrót do aktualności