Większość firm na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku skończyła już skup
Tylko w kilku miejscach na Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku można jeszcze sprzedać niewielkie ilości zboża po cenach interwencyjnych. Śląski oddział Agencji Rynku Rolnego skupił na Opolszczyźnie, Śląsku i Małopolsce 187 z planowanych 213 tys. ton zboża. Teraz większość podmiotów zakończyła już skup.
Na Dolnym Śląsku podmioty, które przystąpiły do agencyjnego skupu wykorzystały już wrześniowy limit. W magazynach rolników zostało ponad 400 tys. ton zbóż. Najgorzej jest w górach, gdzie zaczęły się żniwa.
- W dalszym ciągu w rejonach typowo podgórskich i górskich nie ma żadnego podmiotu skupującego zboże, a tam się rozpoczynają żniwa, bo zboże w tym momencie dojrzewa. I tam mamy największy problem - powiedział Antoni Tokarczuk, wiceprezes Agencji Rynku Rolnego.
Brzeskie PZZ-ty skupiły w sierpniu 30 tys. ton zboża na Dolnym Śląsku i aż pięć razy tyle na Opolszczyźnie. Skończyły im się już kredyty na dalszy skup. PZZ-ty Starają się jeszcze uzyskać limity od innych podmiotów gospodarczych, które mają możliwości finansowe, a nie mają już pojemności składowej.
Na Opolszczyźnie pozostało jeszcze do skupienia około 50 tys. ton zbóż, głównie od dużych gospodarstw. Gospodarstwa te oraz rolnicze spółdzielnie produkcyjne dotychczas nie miały możliwości sprzedaży plonów.
Na Dolnym Śląsku podmioty, które przystąpiły do agencyjnego skupu wykorzystały już wrześniowy limit. W magazynach rolników zostało ponad 400 tys. ton zbóż. Najgorzej jest w górach, gdzie zaczęły się żniwa.
- W dalszym ciągu w rejonach typowo podgórskich i górskich nie ma żadnego podmiotu skupującego zboże, a tam się rozpoczynają żniwa, bo zboże w tym momencie dojrzewa. I tam mamy największy problem - powiedział Antoni Tokarczuk, wiceprezes Agencji Rynku Rolnego.
Brzeskie PZZ-ty skupiły w sierpniu 30 tys. ton zboża na Dolnym Śląsku i aż pięć razy tyle na Opolszczyźnie. Skończyły im się już kredyty na dalszy skup. PZZ-ty Starają się jeszcze uzyskać limity od innych podmiotów gospodarczych, które mają możliwości finansowe, a nie mają już pojemności składowej.
Na Opolszczyźnie pozostało jeszcze do skupienia około 50 tys. ton zbóż, głównie od dużych gospodarstw. Gospodarstwa te oraz rolnicze spółdzielnie produkcyjne dotychczas nie miały możliwości sprzedaży plonów.
Źródło: Agrobiznes, TVP1