Skup w elewatorze sieradzkim przebiega bez problemów
Jest miejsce w Polsce, gdzie rolnicy aby sprzedać zboże nie muszą stać w kolejkach. Ci, którzy podpisali umowy kontraktacyjne dostali zaproszenia do punktu skupu na konkretną godzinę. W ten sposób obsługiwanych jest 20 rolników dziennie. Brzmi jak bajka, ale właśnie tak jest w sieradzkim elewatorze.
Do tej pory tylko 5 procent ziarna nie nadawało się do skupu. Dla porównania, w ubiegłym roku ze względu na niską jakość sieradzki elewator nie przyjął połowy zakontraktowanego ziarna. W tym roku pogoda sprzyjała rolnikom i jakość zboża jest bardzo dobra. Liczby opadania nie popsuły się ani przy życie ani przy pszenicy.
Zgodnie z umowami kontraktacyjnymi sieradzki elewator skupi w tym roku 3,5 tys. ton żyta i pszenicy oraz 800 ton rzepaku. Szansę na sprzedaż swojego ziarna mają także Ci producenci, którzy nie zakontraktowali zbóż. Utworzyła się możliwość zakupu przez elewator także pewnej ilości niezakontraktowanego żyta, gdyż jest go mniej niż było zamierzone skupić. Z pszenicą będzie gorzej, ale pod koniec skupu być może będzie możliwość nabycia też tego zboża i jest tworzona lista rezerwowa dla tych, którzy nie zakontraktowali tego zboża.
Z dopłatą Agencyjną za jedną tonę sprzedanego żyta rolnik otrzymuje 400 zł, a pszenicy 550 zł.
Do tej pory tylko 5 procent ziarna nie nadawało się do skupu. Dla porównania, w ubiegłym roku ze względu na niską jakość sieradzki elewator nie przyjął połowy zakontraktowanego ziarna. W tym roku pogoda sprzyjała rolnikom i jakość zboża jest bardzo dobra. Liczby opadania nie popsuły się ani przy życie ani przy pszenicy.
Zgodnie z umowami kontraktacyjnymi sieradzki elewator skupi w tym roku 3,5 tys. ton żyta i pszenicy oraz 800 ton rzepaku. Szansę na sprzedaż swojego ziarna mają także Ci producenci, którzy nie zakontraktowali zbóż. Utworzyła się możliwość zakupu przez elewator także pewnej ilości niezakontraktowanego żyta, gdyż jest go mniej niż było zamierzone skupić. Z pszenicą będzie gorzej, ale pod koniec skupu być może będzie możliwość nabycia też tego zboża i jest tworzona lista rezerwowa dla tych, którzy nie zakontraktowali tego zboża.
Z dopłatą Agencyjną za jedną tonę sprzedanego żyta rolnik otrzymuje 400 zł, a pszenicy 550 zł.
Źródło: Agrobiznes, TVP1