Soja w dołku
Czerwcowe prognozy dla soi nie są optymistyczne. Ziarna będzie mniej. A dołek na rynku wywołany niższą produkcją oznacza mniejsze zapasy końcowe, ale i wyższe ceny dla odbiorców soi i śruty sojowej.
Tegoroczna globalna produkcja soi na świecie ma być niższa aż o 300 tysięcy ton. A to oznacza, że wyniesie ona nieco ponad 355 milionów ton. Zapasy końcowe spadną o 400.000 ton. A to, plus problem z zasiewami za oceanem, już przełożyło się na wzrost stawek. Tona soi w kontraktach w Chicago wyceniana jest 533 dolary. Śruta sojowa kosztuje blisko 320 dolarów za tonę.
Szansą dla europejskich odbiorców na tańsze zakupy, może być produkcja wewnętrzna. Zwłaszcza, że rosnące wśród rolników zainteresowanie kupnem soi i śruty sojowej, której nie trzeba by sprowadzać zza oceanu sprawia, że z roku na rok rośnie unijny areał upraw soi. W tym roku może sięgnąć miliona hektarów. To o ponad 2 procent więcej niż roku temu i aż o 11 procent więcej powyżej średniej z 5 lat. Dzięki temu unijni producenci dostarczą na rynek blisko 3 miliony ton tego bogatego w białko ziarna, bijąc tym samym rekord z zeszłego roku.
A ceny? Za importowaną śrutę sojową w portach płacimy teraz 1500 zł/t. Niemodyfikowana, sprowadzana z Europy, kosztuje 1850 zł/t.
Źródło: Agrobiznes TVP
Powrót do aktualności