Soja – lepiej być może
Spadki i korekty. Tak od wczorajszego popołudnia wyglądają notowania surowców rolnych na światowych parkietach. To efekt prognoz Amerykańskiego Departamentu Rolnictwa dotyczących produkcji w nowym sezonie. Dodajmy, że lepszych prognoz.
Wczoraj po południu wycena soi na giełdzie w Chicago była najniższa od grudnia zeszłego roku. Dzisiaj zaczyna dzień od poziomu niespełna 313 dolarów za tonę. Analitycy podnieśli prognozę produkcję soi w Stanach Zjednoczonych o 2 miliony ton. Obecnie zakłada się, że przekroczy ona 121 milionów ton ziarna. A to podnosi również światowy bilans soi. Zatem korekta notowań nie dziwi. Ale za to, przynajmniej na razie, nie przekłada się na krajowy rynek.
Dzisiaj za tonę śruty sojowej, w krajowych portach, trzeba zapłacić około 1900 złotych. Tymczasem poszukiwanie przez hodowców zwierząt pasz wolnych od GMO, wciąż pozwala na utrzymywanie bardzo korzystnych dla producentów soi stawek. A to sprawia, że chociaż powoli, to jednak rośnie grono rolników zainteresowanych uprawą tego ziarna. Tegoroczne wysokie notowania powinny więc zachęcić tych, którzy jeszcze się zastanawiają nad uprawą tej wysokobiałkowej paszy. W zeszłym roku o tej porze, stawki za krajową soję nie sięgały nawet 1600 złotych za tonę. Dzisiaj ceny w punktach skupu są o ponad 1000 złotych wyższe. W zależności od zawartości białka i regionu kraju, zaczynają się od 2300 zł/t, a kończą na 2750 zł/t.
Źródło: Agrobiznes TVP
Powrót do aktualności