Rzepak – wahania cen trwają
Niepewnej sytuacji na giełdowych rynkach ciąg dalszy. Co prawda notowania rzepaku wciąż mają jeszcze daleką drogę 30 euro, by pokonać historyczny rekord, ale po chwilowym spadku, znów są wyższe. A to nie ułatwia decyzji o sprzedaży nasion.
Ostatnie tygodnie w notowaniach rzepaku to prawdziwa huśtawka. Najpierw padł rekord ponad 710 euro za tonę, później nadeszła przecena poniżej 650 euro. Teraz mamy poziom 680 euro i pytanie co dalej. Część producentów woli nie sprzedawać nasion, bo zainwestowało w magazynowanie i w ich ocenie sprzedaż teraz oznaczałaby stratę. Część waha się, bo z reguły w grudniu decydowała się na sprzedaż, a teraz nie wiadomo jak długo utrzymają się aż tak wysokie ceny jak obecnie i decyzja jest trudniejsza. Zwłaszcza, że zakłady w ślad za giełdą raz korygują stawki w dół, raz w górę. I chociaż kwoty 3400 złotych z połowy listopada już nie ma, to jest o sto złotych drożej, niż tydzień temu.
Rzepak wyceniany jest teraz na maksymalnie 3240 zł/t - i nie ma znaczenia czy nasiona trafią na eksport, czy do krajowych magazynów.
Dużą niewiadomą pozostają też przyszłe plony. Z jednej strony rzepak na polach wygląda ładnie, ale z drugiej terminy siewów były bardzo przesunięte, a ciepła jesień sprzyjała rozwojowi nie tylko roślin, ale i chorób czy szkodników. Uprawy trzeba lustrować pod kątem suchej zgnilizny kapustnych czy śmietki kapuścianej. Trzeba, bo brak okrywy śniegowej nie sprzyja ograniczaniu strat.
Źródło: Agrobiznes TVP