Rzepak – duży zwrot w obrocie
Takiego obrotu sytuacji, raczej nikt się nie spodziewał. Notowania rzepaku w Paryżu zaliczyły wczoraj bardzo silną korektę. Jak się to przełoży na wewnętrzne rynki?
Jeszcze dwa tygodnie temu notowaniom rzepaku udało się wspiąć na historyczny poziom prawie 830 euro za tonę. Dzisiaj kontrakty zaczynają dzień o ponad sto euro niżej. Rzepak na paryskim parkiecie Matif kosztuje niespełna 720 euro.
Kupujący wstrzymują oddech i liczą, że przeceny lub chociaż niższy poziom utrzymają się dłużej, bo wtedy korekta przełoży się na możliwość tańszych zakupów na wewnętrznych rynkach. Mimo korekt, rynkowi cały czas towarzyszy duży niepokój związany z napiętą sytuacją na linii Ukraina - Rosja. Wschód jest zapleczem tańszych nasion, co przy wysokich notowaniach na giełdach, bardzo się liczy.
A u nas? Na krajowy rynek, poza sytuacją światową, wpływ ma też zdecydowanie większa podaż nasion. Producenci muszą powoli szykować się do kolejnego sezonu i potrzebują pieniędzy choćby na nawozy czy środki ochrony roślin. Dlatego ofert sprzedaży z dnia na dzień przybywa.
Dużo wolniej rośnie za to liczba zawieranych transakcji, bo zakłady przetwórcze albo dysponują sporymi zapasami, albo sprawdzoną bazą dostawców i nie szukają nerwowo surowca. Dlatego ceny transakcyjne tony nasion, spadły nawet do 3100 zł. Przed tygodniem były przynajmniej o 200 zł/t wyższe.
Źródło: Agrobiznes TVP
Powrót do aktualności