Niespokojne rynki
Rekordy gonią rekordy. Notowania nasion roślin oleistych na światowych parkietach cały czas na fali wzrostowej. Do obaw o następstwa wojny w Ukrainie, dochodzą wewnętrzne ograniczenia w eksporcie, niesprzyjająca uprawom pogoda i prognozy obniżające światową podaż.
Amerykański Departament Rolnictwa blisko o 10 milionów ton, obniżył tegoroczne prognozy światowej produkcji nasion oleistych. Jeśli prognoza się sprawdzi, świat dostarczy ich w tym roku nieco ponad 600 milionów ton. Znaczącą rolę odgrywa tu gorąca pogoda w Ameryce Południowej i zakładane dużo niższe zbiory soi. Spadki odnotuje w tym sezonie Brazylia, Argentyna i Paragwaj. W efekcie aż o 10 milionów ton niższa będzie światowa produkcja soi, ale i najniższy od ponad 7 lat poziom zapasów końcowych. Nie dziwi więc, że soja na parkiecie w Chicago wyceniana jest na bisko 610 dolarów za tonę. Podobnie jak nie dziwi, że notowania rzepaku w Paryżu, drugi raz w historii wspięły się na poziom 900 euro za tonę. Chociaż prognoza jego światowej produkcji została nieznacznie podniesiona, to nadal jest o ponad 3% niższa, niż rok temu. A jak przekonują analitycy - zbiory w Kanadzie będą katastrofalnie niskie, bo o ponad 1/3 niższe, niż w zeszłym roku (i wyniosą 12 mln 600 tysięcy ton).
Na razie tylko nieznacznie niższa, niż w porównaniu z lutym, jest światowa produkcja słonecznika. Ale w tym roku należy spodziewać się ograniczeń, bo najwięksi producenci tych nasion to walcząca Ukraina oraz Rosja - z sankcjami za wywołanie wojny.
Źródło: Agrobiznes TVP
Powrót do aktualności