Gorączka surowców

Wywołana przez Rosję wojna rozregulowała rynek surowców. Obawy o podaż rosną, a efektem jest zmieniający się niemal codziennie kierunek wahań giełdowych notowań.
A to nie sprzyja poszczególnym rynkom, w tym naszemu. Tak jak jeszcze na początku tygodnia spora część producentów była skłonna trzymać ziarno dłużej, tak teraz ofert sprzedaży jest bardzo dużo i są regiony, gdzie to właśnie rolnicy szukają nabywców. To efekt wzrostu obaw o kierunek zmian na światowym rynku, konieczność zakupu środków do produkcji za gotówkę, czy bardzo ostrożne zakupy przez młyny i mieszalnie pasz. Przetwórcy często decydowali się na nie dopiero, gdy już musieli lub gdy ceny spadały do poziomu gwarantującego opłacalność produkcji. Dlatego spadki zostały przyjęte z ulgą.
I tak, ceny eksportowe, w zasadzie zrównały się z krajowymi. Maksymalnie za pszenicę na eksport można uzyskać 1800 złotych, za kukurydzę 1640 złotych, a za pszenżyto - 1500 złotych za tonę.
W krajowych cennikach są bardzo duże różnice pomiędzy regionami. Im dalej na zachód, tym drożej.
Zboża konsumpcyjne | ||
ceny transakcyjne zł/t | ||
pszenica | 1620-1800 | |
kukurydza | 1530-1630 | |
żyto | 1300-1500 | |
jęczmień | 1300-1500 | |
owies | 1000-1100 | |
źródło: BM Start |
Zdecydowanie tańsza jest pszenica paszowa. Można ją sprzedać po maksymalnie 1620 złotych. A pozostałe zboża paszowe?
Zboża paszowe | ||
ceny transakcyjne zł/t | ||
pszenica | 1520-1620 | |
pszenżyto | 1330-1530 | |
żyto | 1200-1300 | |
jęczmień | 1200-1300 | |
owies | 900-1000 | |
źródło: BM Start |
Źródło: Agrobiznes TVP