Drób w górę
Ceny drobiu pną się w górę, a to głównie za sprawą małych zapasów i dużego popytu. Widać to zarówno na rynku kurczaków, jak i indyków.
Tuszki z kurczaków zdrożały średnio o 20 groszy za kilogram, podobnie większość elementów. Najwięcej, bo aż o 40 groszy wzrosły stawki filetów, bo to ich zapasy zostały najbardziej uszczuplone. Ale mało jest też polędwiczek czy sznycli. Tymczasem popyt na białe mięso wciąż jest wyraźny.
Kurczaki | ||
średnie ceny transakcyjne zł/kg | ||
tuszki | 6,40 | |
ćwiartki | 4,40 | |
skrzydełka 3 cz. | 6,00 | |
noga z/k | 5,20 | |
podudzia, udziec | 5,60 | |
filety | 11,40 | |
źródło: BM Agrohandel |
Na rynku indyków także wzrosty. Najwyższe w przypadku sznycli, które w ciągu tygodnia zdrożały o 60 groszy. Teraz kosztują nawet 19 złotych.
Mięso indycze | ||
średnie ceny transakcyjne zł/kg | ||
sznycle | 19 | |
filety | 17,20 | |
polędwiczki | 15 | |
medaliony | 12,40 | |
udziec (b/k i b/s) | 12,60 | |
drobne z fileta | 10,60 | |
drobne z korpusu | 8,80 | |
źródło: BM Agrohandel |
Maklerzy mają nadzieję, że zapowiedzi o niedługim otwieraniu niektórych europejskich rynków zachodnich, jeśli chodzi o branżę hotelarsko-restauracyjną, pozwolą na wznowienie wysyłki polskiego drobiu na zachód - i to raczej po wyższych stawkach. Przed pandemią najwięcej tego rodzaju asortymentu, wyjeżdżało do Niemiec, Wielkiej Brytanii, Włoch i Francji.
Źródło: Agrobiznes TVP
Powrót do aktualności