Bydło ma się dobrze
Po niemrawym początku roku na rynku bydła sytuacja wraca już do normy. Zakłady zwiększają uboje, a to sygnał, że popyt na wołowinę jest. Ceny nadal o kilka % niższe niż przed rokiem, ale różnica powoli się zaciera.
Najmniej w ciągu ostatnich 12 miesięcy straciły jałówki, najwięcej byki. Duży jest teraz szczególnie popyt na krowy, za najcięższe sztuki zakłady płacą do 6 złotych za kilogram. O tej porze roku podaż krów jest zdecydowanie mniejsza niż jesienią, o towar więc trudno.
Zwiększonego popytu na razie nie widać w cenach byków i jałówek, ale na pewno stawki nie spadają. Byki, w zależności od rasy, kosztują najczęściej od 6,50 zł/kg do 7,50 zł/kg (za mięsne). Najwyższej jakości sztuki czystej rasy na eksport, wyceniane są na ponad 8 złotych za kilogram.
Niewiele mniej niż za byki, ubojnie płacą za jałówki (od 5,50 zł/kg do 7,50 zł/kg).
W sprzedaży bydła ponad 40% zajmują byki do dwóch lat. Niecałe 10% sztuki starsze. Prawie 30% skupu przypada na krowy, a ponad 20% na jałówki.
Niskie ceny w ubiegłym roku nie zniechęciły rolników do hodowli bydła. Pogłowie w ciągu roku wzrosło o 1,5%.
Źródło: Agrobiznes TVP
Powrót do aktualności