Ceny zbóż, notowania, aktualności

Fermy drobiu muszą wydać miliony na modernizację

Fermy drobiu muszą wydać miliony na modernizację

Bruksela wymusza kosztowną modernizację. Branża musi zainwestować w poprawę warunków hodowli drobiu. Część firm rozważa nawet likwidację produkcji jaj.

Producenci jaj w systemie klatkowym muszą do końca 2011 roku wydać nawet 300 mln euro na wymianę stanowisk niosek. Zmiany na fermach wymuszają unijne przepisy. W nowoczesnych klatkach kury mają znacznie więcej przestrzeni niż w tych starego typu.

W Niemczech, gdzie już od tego roku obowiązuje taki zakaz, nie wszystkie fermy zdążyły z dostosowaniem się do przepisów. Na rynku zabrakło nowoczesnych klatek - ich producenci nie nadążają z realizacją zamówień. To dodatkowo podraża koszt inwestycji. - Modernizacja jednego stanowiska dla kury będzie nas kosztowała 10 - 15 euro. Nie wszystkich stać na takie wydatki, dlatego część firm po prostu zlikwiduje produkcję jaj - ocenia Rafał Ratajczak z zarządu Spółki Producentów Jaj Konsumpcyjnych Pa-Mi-Ra.

Farma drobiowa będzie musiała wydać na wymianę klatek 1 - 2 mln euro. Za kosztowne inwestycje zapłacą przede wszystkim polscy konsumenci. Już teraz jaja są o 7 proc. droższe niż rok temu. Jedną z przyczyn wyższych cen jest kosztowny program likwidacji salmonelli w kurnikach. Ponadto drogie pasze w ubiegłym roku spowodowały ograniczenie chowu kur. - Jeśli produkcja jeszcze bardziej spadnie, to automatycznie cena jaj pójdzie w górę - mówi Rafał Ratajczak.

Przedsiębiorstwa nie mają pieniędzy na inwestycje, bo część z nich nie spłaciła jeszcze kredytów zaciągniętych na obecnie używane klatki. - Funduszy na modernizację stanowisk dla kur nie zaplanowano nawet w Programie Rozwoju Obszarów Wiejskich na lata 2007 - 2013 - wskazuje Barbara Ulatowska z Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz. Dlatego KIPDiP chce, by fermy mogły przełożyć zakup nowych klatek przynajmniej do momentu spłacenia starych kredytów inwestycyjnych. Z takim wnioskiem wystąpiła do Ministerstwa Rolnictwa.

Jaja z produkcji klatkowej zniknęły z półek sklepów w Holandii, ale jaja ekologiczne i od kur z wolnego wybiegu są też modne w Belgii i Niemczech. Tymczasem KIPDiP szacuje, że aż 92 proc. jaj sprzedawanych w polskich sklepach pochodzi właśnie z produkcji klatkowej. W kraju produkcją jaj zajmuje się tysiąc ferm, które mają ponad 30 mln niosek.

Źródło: Rzeczpospolita

Powrót do aktualności