Eksport do Rosji nadal wstrzymany
Bruksela czeka na wyjaśnienia władz rosyjskich, jakie były powody wprowadzenia zakazu importu mięsa i produktów roślinnych z Polski.
Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel zwrócił się do swojej odpowiedniczki w Wielkiej Brytanii Margaret Beckett, a także do unijnego komisarza ds. zdrowia i ochrony konsumentów Markosa Kyprianu z prośbą o podjęcie działań w celu zniesienia zakazu.
- Liczymy bardzo na Komisję Europejską, która mogłaby podjąć się mediacji z Rosją. Nie jest to pierwszy przypadek zakazu importu żywności z Unii do Rosji - powiedział "Rz" Krzysztof Jażdżewski, główny lekarz weterynarii kraju.
Komisja Europejska dąży do zorganizowania w Moskwie spotkania, którego tematami byłyby problemy w stosunkach Rosja - UE, w tym zakaz importu żywności z Polski. Mimo uchybień Bruksela nie wprowadziła zakazu importu ryb z Rosji. Krzysztof Jurgiel napisał list do rosyjskiego ministra rolnictwa, prosząc o pilne spotkanie. Prośba została przekazana przez Stefana Mellera, ministra spraw zagranicznych, na spotkaniu z Siergiejem Ławrowem, ministrem spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej. Ustalono, że najpierw powinno się odbyć spotkanie ekspertów.
Rosjanie podkreślają, że zakaz importu ma charakter ekonomiczny i jest związany z fałszowaniem dokumentów przez niektóre polskie firmy. "Stwierdzono, że takie fakty miały miejsce i nasze władze zajmą się tym w trybie pilnym" - podało polskie MSZ w komunikacie. prawę fałszowania certyfikatów weterynaryjnych i fitosanitarnych bada prokuratura.
- W certyfikatach wpisano nazwę firmy, która nie ma z nimi nic wspólnego. Trudno dociec, kto stoi za fałszerstwami - powiedział Krzysztof Jażdżewski. I dodał, że inna firma, z Mazowsza eksportowała część towaru z zakładu, który nie miał uprawnień.
Fałszerstwa nie dotyczyły polskich owoców i warzyw. Szkodliwe organizmy wykryto natomiast w kwiatach reeksportowanych przez Polskę do Rosji.
Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel zwrócił się do swojej odpowiedniczki w Wielkiej Brytanii Margaret Beckett, a także do unijnego komisarza ds. zdrowia i ochrony konsumentów Markosa Kyprianu z prośbą o podjęcie działań w celu zniesienia zakazu.
- Liczymy bardzo na Komisję Europejską, która mogłaby podjąć się mediacji z Rosją. Nie jest to pierwszy przypadek zakazu importu żywności z Unii do Rosji - powiedział "Rz" Krzysztof Jażdżewski, główny lekarz weterynarii kraju.
Komisja Europejska dąży do zorganizowania w Moskwie spotkania, którego tematami byłyby problemy w stosunkach Rosja - UE, w tym zakaz importu żywności z Polski. Mimo uchybień Bruksela nie wprowadziła zakazu importu ryb z Rosji. Krzysztof Jurgiel napisał list do rosyjskiego ministra rolnictwa, prosząc o pilne spotkanie. Prośba została przekazana przez Stefana Mellera, ministra spraw zagranicznych, na spotkaniu z Siergiejem Ławrowem, ministrem spraw zagranicznych Federacji Rosyjskiej. Ustalono, że najpierw powinno się odbyć spotkanie ekspertów.
Rosjanie podkreślają, że zakaz importu ma charakter ekonomiczny i jest związany z fałszowaniem dokumentów przez niektóre polskie firmy. "Stwierdzono, że takie fakty miały miejsce i nasze władze zajmą się tym w trybie pilnym" - podało polskie MSZ w komunikacie. prawę fałszowania certyfikatów weterynaryjnych i fitosanitarnych bada prokuratura.
- W certyfikatach wpisano nazwę firmy, która nie ma z nimi nic wspólnego. Trudno dociec, kto stoi za fałszerstwami - powiedział Krzysztof Jażdżewski. I dodał, że inna firma, z Mazowsza eksportowała część towaru z zakładu, który nie miał uprawnień.
Fałszerstwa nie dotyczyły polskich owoców i warzyw. Szkodliwe organizmy wykryto natomiast w kwiatach reeksportowanych przez Polskę do Rosji.
Źródło: Rzeczpospolita
Powrót do aktualności