Ceny zbóż, notowania, aktualności

Biopaliwa to uciekająca szansa

Biopaliwa to uciekająca szansa
Stwierdzenie, że biopaliwa mogą być motorem dla rozwoju polskiej gospodarki, to już truizm. Ale czy tak się stanie, to zupełnie inna sprawa. Już teraz widać rafy, o jakie może rozbić się projekt uruchomienia ich produkcji. Każdy zna powiedzenie, że "czas to pieniądz". Ze stosowaniem go są już jednak duże problemy. To, z czego zdają sobie doskonale sprawę ludzie biznesu, nie zawsze dociera do decydentów, dlatego ustawie, dotyczącej rynku ekopaliw, nieśpieszno z wejściem w życie. Jej uchwalenia spodziewano się w październiku, ale coraz głośniej mówi się o tym, że ten termin staje się mało realny. Wygląda więc na to, że rolnicy nie zdążą zasiać takiej ilości rzepaku, która zaspokoiłaby potrzeby producentów ekokomponentów do paliw. Będzie to więc stracony rok i dla polskiego rolnictwa, i dla producentów estrów metylowych.

Ci ostatni będą gorączkowo poszukiwać materiału za granicą lub do produkcji wykorzystywać inne surowce. Ale i z tym będzie kłopot. Instalacje, które mogą wykorzystywać różne surowce do produkcji estrów (a nie tylko rzepak) są drogie. Mniejsi inwestorzy mają więc ograniczone szanse w rywalizacji z dużymi graczami. Niezadowoleni będą też rolnicy. Dla nich rządowy projekt uruchomienia produkcji biopaliw to szansa na poprawę bytu i zmniejszenie rosnącego bezrobocia na wsi.

Obawy, tym razem wszystkich inwestorów, wzbudza także administracyjny sposób ustalania limitu produkcyjnego ekokomponentów do paliw. Ma to leżeć w gestii ministra rolnictwa. W takiej sytuacji zawsze rodzi się pytanie, czy będzie kierował się dobrem rynku, czy też - niestety - dobrem wpływowych grup lobbingowych? Wreszcie mnóstwo emocji wywołuje akcyza, która ma przesądzać o opłacalności przedsięwzięcia. Na razie ekokomponenty do paliw będą z niej zwolnione, a ekopaliwa uzyskają ulgę akcyzową. Co na to powie Unia Europejska?

Źródło: Puls Biznesu

Powrót do aktualności